Roger Federer - Alexander Zverev
Przez fazę grupową Finałów ATP World Tour Federer przeszedł nie bez problemów. Na inaugurację przegrał 6:7(4), 3:6 z Keiem Nishikorim. Następnie wprawdzie ograł Dominika Thiema (6:2, 6:3), lecz przed ostatnią kolejką nawet zwycięstwo nad Kevinem Andersonem mogło nie dać mu awansu. Ostatecznie wszystko zakończyło się najlepszym możliwym scenariuszem dla Szwajcara i jego sympatyków. Tenisista z Bazylei nie tylko pokonał Afrykanera (6:4, 6:3), ale i zakończył grupę na pierwszym miejscu. - Chciałem po prostu wyjść na kort i zwyciężyć. Jeśli wygram, to świetnie. Jeśli nie, nie zasłużyłem, by dalej grać w turnieju. Ale przeszedłem przez to i teraz jest w porządku - powiedział Federer, który zameldował się w półfinale Masters 15. raz w 16. występie w tym turnieju.
O finał 37-latek z Bazylei powalczy z Alexandrem Zverevem. Niemiec po raz pierwszy znalazł się w najlepszej "czwórce" Masters. Rywalizację rozpoczął od zwycięstwa 7:6(5), 7:6(1) z Marinem Ciliciem. W drugiej kolejce przegrał 4:6, 1:6 z Novakiem Djokoviciem, ale miejsce w półfinale dała mu piątkowa wygrana 7:6(5), 6:3 z Johnem Isnerem. - Mecz był trudny, ale jestem niesamowicie szczęśliwy - cieszył się z sukcesu.
Sobotni mecz (początek nie wcześniej niż o godz. 15:00 czasu polskiego) będzie szóstym pomiędzy Federerem a Zverevem w głównym cyklu. Częściej, trzykrotnie, zwyciężał Szwajcar, który wygrał także ich ostatnie starcie - 7:6(6), 5:7, 6:1 w fazie grupowej zeszłorocznego Masters. - Czuję się świetnie i świeżo pod względem mentalnym. Jestem bardzo szczęśliwy, że wciąż mam paliwo w baku. Cieszę się też, że przedłużę ten tydzień. 72 godziny temu tak to dobrze nie wyglądało - powiedział bazylejczyk. Z kolei tenisista z Hamburga wie, że czeka go arcytrudne wyzwanie: - W przeszłości w starciach z Rogerem nie szło mi dobrze. To będzie trudny, ale mam nadzieję, że bardzo fajny mecz. W warunkach halowych Roger jest niebywałym tenisistą.
Novak Djoković - Kevin Anderson
Djoković jest jedynym niepokonanym uczestnikiem Finałów ATP World Tour 2018. W fazie grupowej wygrał wszystkie mecze, nie tracąc ani jednego seta Pokonał kolejno: Isnera (6:4, 6:3), Zvereva (6:4, 6:1) i Cilicia [7:6(7), 6:2]. Serb imponuje nie tylko solidną grą, ale i skutecznością serwisu. W Londynie jeszcze nie został przełamany, a w dotychczasowych spotkaniach przy własnym podaniu zdobył 125 ze 148 rozegranych akcji. - Próbuję dokładnie trafiać, stawiając raczej na precyzję, nie na szybkość. Ale to też nie chodzi tak bardzo o serwis, lecz o pierwsze uderzenie po nim. W grupie grałem z Isnerem, Zverevem, a teraz z Marinem, którzy średnio serwują z prędkością 217-225 km/h, więc na pewno nie rywalizuję z nimi, jeśli chodzi o szybkość podania - wyjaśniał tajemnicę tej niebywałej efektywności swojego serwisu.
Fantastycznym serwisem dysponuje także Andersonem, tyle że Afrykaner stawia przede wszystkim na prędkość. W każdym ze spotkań fazy grupowej zaserwował dwucyfrową liczbę asów. W wygranym 6:3, 7:6(10) pojedynku z Thiem posłał ich 13. W również zwycięskim (6:0, 6:1) starciu z Nishikorim - dziesięć. Także dziesięć zaserwował w meczu z Federerem, ale uległ Szwajcarowi 4:6, 3:6. Z Grupy B tenisista z Johannesburga ostatecznie wyszedł na drugim miejscu i w swoim debiucie w Finałach ATP World Tour znalazł się w półfinale.
Pojedynek Djokovicia z Andersonem rozpocznie się nie wcześniej niż o godz. 21:00 czasu polskiego i będzie ich ósmym starciem. Serb wygrał siedem ostatnich pojedynków z Afrykanerem. W tym roku pokonał go dwukrotnie - w finale Wimbledonu i w ćwierćfinale imprezy w Szanghaju. - Ten sezon jest dla Kevina przełomowy. Gra swój najlepszy tenis. Świetnie serwuje i jest agresywny. Ale wiem, czego się po nim spodziewać - powiedział przed sobotnią rywalizacją.
Półfinały debla
W siódmym dniu turnieju odbędą się także półfinały zmagań w grze podwójnej. O godz. 12:00 czasu polskiego rozpocznie się mecz zwycięzców Grupy B, Jamie'ego Murraya i Bruno Soaresa, z Mikiem Bryanem i Jackiem Sockiem, którzy zajęli drugie miejsce w Grupie A, pozostawiając w pokonanym polu m.in. parę Łukasz Kubot / Marcelo Melo (Polak i Brazylijczyk odpadli z turnieju, zajmując trzecią lokatę). Z kolei o 19:00 najlepsi w Grupie A, Pierre-Hugues Herbert i Nicolas Mahut, zagrają z drugim duetem Grupy B - Juan Sebastian Cabal / Robert Farah.
Program 7. dnia Finałów ATP World Tour 2018:
od godz. 13:00 czasu polskiego
Jamie Murray (Wielka Brytania, 4) / Bruno Soares (Brazylia, 4) - Mike Bryan (USA, 5) / Jack Sock (USA, 5)
nie przed godz. 15:00 czasu polskiego
Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Alexander Zverev (Niemcy, 3)
nie przed godz. 19:00 czasu polskiego
Pierre-Hugues Herbert (Francja, 8) / Nicolas Mahut (Francja, 8) - Juan Sebastian Cabal (Kolumbia, 2) / Robert Farah (Kolumbia, 2)
nie przed godz. 21:00 czasu polskiego
Novak Djoković (Serbia, 1) - Kevin Anderson (RPA, 4)
ZOBACZ WIDEO Tomasz Pilch zadowolony ze skoków na śniegu. "Fajnie, że nie trzeba jechać do Austrii"