Novak Djoković po pojedynku z Alexandrem Zverevem: Nie było świetnie, ale zwycięstwo to zwycięstwo

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Novak Djoković
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Novak Djoković

- To nie był świetny mecz, ale zwycięstwo to zwycięstwo - powiedział samokrytycznie Novak Djoković po meczu z Alexandrem Zverevem w drugiej kolejce Finałów ATP World Tour 2018.

W tym artykule dowiesz się o:

W środę, w meczu drugiej kolejki Grupy A Finałów ATP World Tour 2018, Novak Djoković pokonał 6:4, 6:1 Alexandra Zvereva. - Myślę, że od drugiego seta zacząłem grać lepiej. Uważam jednak, że nie zagrałem tak dobrze, jak w poprzednim meczu. On popełniał wiele niewymuszonych błędów i tylko dzięki temu wygrałem łatwiej, niż się spodziewałem - mówił po spotkaniu.

- To nie był świetny mecz, ale zwycięstwo to zwycięstwo - kontynuował Serb przyznając, że wciąż odczuwa skutki choroby, z którą zmagał się przed dwoma tygodniami w Paryżu. - Ale jakoś udawało mi zbierać w sobie siły, gdy tego potrzebowałem. Myślę, że Sascha też nie prezentował dobrze, zwłaszcza jeśli chodzi o grę z głębi kortu. W tym aspekcie to było słabe spotkanie.

Za kluczowy moment pojedynku Serb uznał ósmego gema, w którym obronił dwie piłki na przełamanie. Docenił także postawę Niemca. - Gdybym przegrywał 4:5 i miał naprzeciw siebie serwis Zvereva, nie byłoby to łatwe. On ma świetnie pierwsze podanie. Trudniej mi się returnowało niż w pojedynku z Isnerem. W drugim secie on przestał tak często trafiać pierwszym serwisem, i to pozwoliło mi przejąć inicjatywę.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Czułam się bardzo źle. Nie miałam siły wstać z łóżka

- Kwalifikując się do Finałów ATP World Tour drugi raz z rzędu, Zverev udowodnił, że jest najlepszym z grupy graczy młodego pokolenia. Ale w takich meczach ogromną rolę odgrywa doświadczenie, by wiedzieć, jak się zachować w danych sytuacjach i jak sobie radzić z presją. A to, co oczywiste, jest po stronie starszych tenisistów - dodał.

Dzięki pokonaniu Zvereva oraz trzysetowemu zwycięstwu Marina Cilicia nad Johnem Isnerem Djoković już po dwóch kolejkach wywalczył awans do półfinału londyńskiego turnieju. W piątek, w trzeciej kolejce, zmierzy się z Ciliciem i będzie mógł zapewnić sobie pierwsze miejsce w Grupie A.

Komentarze (2)
Inxs1
17.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Naprawdę? Biedni rywale twojego ulepszonego Rodzera będą sie slaniac na nogach podczas gdy twój Rodzer będzie skakał po korcie jak antylopa. Przykro będzie to oglądać. 
don paddington
15.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przypomnę wszystkim, że w tym turnieju organizatorzy wsparli Ulepszonego Rodżera tradycyjne swoim przywilejem - dodatkowym, wolnym dniem. Podczas, gdy grupa Novaka ostatnią część trudów turniej Czytaj całość