Magda Linette i Ajla Tomljanović rywalizację w US Open rozpoczęły od rozbicia w 55 minut Ukrainki Nadii Kiczenok i Australijki Anastazji Rodionowej. Ich kolejnymi rywalkami były Lesley Kerkhove i Lidzia Marozawa. Holenderka i Białorusinka w I rundzie wyeliminowały Alicję Rosolską i Abigail Spears. Linette i Tomljanović pokonały je 6:7(5), 6:3, 6:1.
Polka i Australijka z 1:5, 15-40 wyrównały na 5:5. W 12. gemie obroniły trzecią piłkę setową, jednak ten natchniony powrót nie dał im pierwszego seta. W tie breaku prowadziły 2-0, ale od 5-4 straciły trzy punkty. W drugiej partii Linette i Tomljanović odrodziły się z 1:3. W siódmym i dziewiątym gemie odparły łącznie pięć break pointów i wykorzystały drugą piłkę setową.
W decydującej odsłonie Linette i Tomljanović dominowały na korcie. Imponowały skutecznością zarówno z głębi kortu, jak i przy siatce. Wyszły na 2:0 i wówczas straciły jedynego gema.
W trwającym dwie godziny i minutę spotkaniu Linette i Tomljanović obroniły dziewięć z 12 break pointów, a same wykorzystały siedem z 11 szans na przełamanie. Przy swoim pierwszym podaniu zdobyły 56 z 79 punktów.
Polka już zanotowała najlepszy wielkoszlemowy występ w deblu. Wcześniej dwukrotnie doszła do II rundy Australian Open (2017, 2018) i trzy razy wygrała po jednym meczu w Rolandzie Garrosie (2015, 2016, 2017). Tomljanović w 2014 roku osiągnęła ćwierćfinał w Melbourne razem z Jarmilą Wolfe.
Dla Linette to trzeci deblowy występ w US Open. W 2015 i 2016 roku odpadła po pierwszym meczu. Tomljanović trzy lata temu doszła do III rundy. O ćwierćfinał Polka i Australijka zmierzą się z rozstawionymi z numerem szóstym Czeszką Lucie Hradecką i Rosjanką Jekateriną Makarową lub Japonką Shuko Aoyamą i Chinką Ying-Ying Duan.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 53 mln dolarów
piątek, 31 sierpnia
II runda gry podwójnej kobiet:
Magda Linette (Polska) / Ajla Tomljanović (Australia) - Lesley Kerkhove (Holandia) / Lidzia Marozawa (Białoruś) 6:7(5), 6:3, 6:1
ZOBACZ WIDEO Ronaldo powinien zdobyć gola, ale zaliczył przypadkową asystę. Bezbłędny Szczęsny [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]