ATP Cincinnati: Novak Djoković zagra o "złotą koronę". Rywalem Roger Federer

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Novak Djoković
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Novak Djoković

Aby zdobyć "złotą koronę", Novak Djoković potrzebuje już tylko jednego wygranego meczu. Jeśli w niedzielnym finale turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Cincinnati pokona Rogera Federera, zostanie pierwszym singlistą, który wywalczy to osiągnięcie.

Roger Federer i Novak Djoković to dwóch z czterech tenisistów tworzących tzw. "Wielką Czwórkę" (oprócz nich do tego grona zaliczają się jeszcze Rafael Nadal i Andy Murray). Tenisiści z tej grupy niemal od dekady rozdzielają między sobą najważniejsze triumfy. Niedzielny finał turnieju ATP w Cincinnati będzie jednak pierwszym pomiędzy dwoma graczami z "Big 4" od października ubiegłego roku, gdy w Szanghaju Federer pokonał Nadala.

W drodze do finału Western & Sothern Open Federer przegrał jednego seta i ani razu nie stracił serwisu. Na początek wygrał 6:4, 6:4 z Peterem Gojowczykiem, a był to dla niego pierwszy mecz od Wimbledonu. Następnie wygrał 6:1, 7:6(6) z Leonardo Mayerem. W ćwierćfinale po fantastycznym spektaklu ograł 6:7(2), 7:6(6), 6:2 Stana Wawrinkę. Z kolei w 1/2 finału zmierzył się z Davidem Goffinem, który skreczował przy prowadzeniu Szwajcara 7:6(3), 1:1.

Djoković natomiast rywalizację w Cincinnati rozpoczął od I rundy i meczu ze Steve'em Johnsonem [6:4, 7:6(4)]. Od II rundy rozgrywał jedynie trzysetowe mecze. Najpierw, mimo problemów żołądkowych, pokonał 4:6, 6:2, 6:1 Adriana Mannarino. W następnych fazach wygrywał z: Grigorem Dimitrowem (2:6, 6:3, 6:4), Milosem Raoniciem (7:5, 4:6, 6:3) i Marinem Ciliciem (6:4, 3:6, 6:3).

Dla Federera będzie to 150. w karierze finał w głównym cyklu (więcej, 164, ma tylko Jimmy Connors), w tym 48. rangi ATP World Tour Masters 1000 (ustępuje Nadalowi - 49 finałów). Jeżeli wygra, zdobędzie 99. tytuł, a 28. serii Masters. W obecnym sezonie wystąpił w pięciu finałach. Zwyciężył w Australian Open, Rotterdamie i w Stuttgarcie, natomiast w Indian Wells i w Halle odbierał nagrodę dla pokonanego. W finale w Cincinnati zagra po raz ósmy. Wszystkie poprzednie (2005, 2007, 2009-10, 2012 i 2014-15) wygrywał. W imprezie w Ohio nie przegrał 14. kolejnych meczów. Poprzednią porażkę poniósł w 2013 roku, gdy w ćwierćfinale uległ Nadalowi.

Tymczasem Djoković rozegra swój 101. finał głównego cyklu, w którym będzie mógł zdobyć 70. mistrzostwo. W meczu o tytuł imprezy ATP World Tour Masters 1000 wystąpi po raz 45. Jeśli wygra, 31. raz sięgnie po trofeum złotej serii (więcej ma tylko Nadal - 33). Dla Serba będzie to trzeci finał w 2018 roku. Wygrał Wimbledon, ale w meczu o puchar na londyńskich kortach Queen's Clubu nie sprostał Ciliciowi. W pojedynku o tytuł turnieju rozgrywanego na kortach twardych wystąpi pierwszy raz od stycznia 2017 roku, kiedy to zwyciężył w Dausze. Cincinnati nie jest szczęśliwe dla Serba. Wszystkie poprzednie finały tej imprezy (lata 2008-09, 2011-12 i 2015) przegrywał.

Niedzielny mecz będzie 46. starciem pomiędzy tymi tenisistami. Częściej, 23-krotnie zwyciężał Djoković, który wygrał także ich ostatni pojedynek - w styczniu 2016 roku w półfinale Australian Open. Na kortach twardych ich bilans wynosi 17-17. W turniejach rangi ATP Masters 1000 - 9-9, a w finałach imprez głównego cyklu - 11-6 na korzyść Serba. W Cincinnati zagrają ze sobą po raz czwarty i ponownie w meczu o tytuł. Wszystkie poprzednie pojedynki tej dwójki w stanie Ohio (sezony 2009, 2012 i 2015) Szwajcar wygrał bez straty seta.

W niedzielę Djoković będzie miał dodatkową motywację. Jeśli wygra turniej ATP w Cincinnati, zostanie pierwszym w dziejach singlistą, który skompletuje triumfy we wszystkich imprezach rangi ATP World Tour Masters 1000. Aby wywalczyć to osiągnięcie, musi pokonać Federera -  rekordzistę w liczbie triumfów w Western & Southern Open.

Federer nigdy nie przegrał finału w Cincinnati, Djoković - nigdy nie wygrał. Która seria w niedzielę zostanie zakończona? Początek spotkania nie wcześniej niż o godz. 22:00 czasu polskiego.

ZOBACZ WIDEO Barcelona zaczęła od zwycięstwa, Messi od dubletu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: