WTA San Jose: Mihaela Buzarnescu udzieliła lekcji Marii Sakkari i zdobyła pierwszy tytuł

Getty Images / Jordan Mansfield / Na zdjęciu: Mihaela Buzarnescu
Getty Images / Jordan Mansfield / Na zdjęciu: Mihaela Buzarnescu

Rumunka Mihaela Buzarnescu w 73 minuty rozbiła Greczynkę Marię Sakkari i została mistrzynią turnieju WTA Premier w San Jose.

W finale w San Jose doszło do starcia tenisistek, które nigdy wcześniej nie wygrały turnieju WTA. Dodatkowo dla Marii Sakkari (WTA 49) był to pierwszy finał. Triumfatorką została Mihaela Buzarnescu (WTA 24), która rozbiła Greczynkę 6:1, 6:0. Mecz trwał dłużej niż godzinę, bo kilka gemów było zaciętych, szczególnie dwa w końcówce pierwszej partii. Kluczowe punkty wędrowały na konto Rumunki, która udzieliła rywalce lekcji.

Kombinacja głębokiego returnu po krosie i drajw woleja dała Buzarnescu przełamanie na 2:0 w I secie. W czwartym gemie Sakkari oddała podanie wyrzucając bekhend. W grze Greczynki brakowało swobody i koncepcji. Grała szybko, ale monotonnie. Rumunka posyłała głębokie i różnorodne piłki (po linii i ciasne krosy) zmuszając rywalkę do biegania daleko za linią końcową.

Sakkari była zagubiona, ciężko poruszała się po korcie. Do wyniku 0:6 jednak nie dopuściła. Utrzymała podanie po odparciu dwóch piłek setowych i rozegraniu 14 punktów. Kolejny gem również był bardzo zacięty (16 punktów). Buzarnescu odparła w nim cztery break pointy. Sakkari zniwelowała kolejne dwa setbole, ale piątego Rumunka wykorzystała wygrywającym serwisem.

Emocjonująca końcówka mogła zwiastować lepszą postawę Sakkari w II partii. Tak się jednak nie stało. Wciąż była ospała i sztywna w swoich ruchach. Nieudany skrót i podwójny błąd kosztowały ją stratę podania w pierwszym i trzecim gemie. Swobodna i pewna swego Buzarnescu uzyskała również przełamanie na 5:0. Wynik meczu na 6:1, 6:0 Rumunka ustaliła asem.

W trwającym 73 minuty meczu Buzarnescu obroniła cztery break pointy, a sama wykorzystała pięć z 10 szans na przełamanie. Przy swoim pierwszym podaniu zdobyła 26 z 33 punktów, a przy drugim serwisie rywalki 18 z 25.

W poprzedniej rundzie Sakkari odrodziła się ze stanu 3:6, 1:4 i wyeliminowała Danielle Collins. Wcześniej odprawiła Venus Williams. W finale Greczynka była przestraszona i totalnie bezradna. Buzarnescu wystąpiła w trzecim finale. W Hobart przegrała z Elise Mertens, a w Pradze uległa Petrze Kvitovej. W styczniu ubiegłego roku Rumunka była klasyfikowana na 538. miejscu w rankingu, a w najnowszym notowaniu zadebiutuje w Top 20. Sakkari znajdzie się na najwyższej w karierze 31. pozycji.

W deblu triumfowały Latisha Chan i Kveta Peschke, które pokonały 6:4, 6:1 ukraińskie siostry, Ludmiłę Kiczenok i Nadię Kiczenok. Dla Tajwanki to 29., a dla Czeszki 30. tytuł w głównym cyklu.

Mubadala Silicon Valley Classic, San Jose (USA)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 799 tys. dolarów
niedziela, 5 sierpnia

finał gry pojedynczej:

Mihaela Buzarnescu (Rumunia, 5) - Maria Sakkari (Grecja) 6:1, 6:0

finał gry podwójnej:

Latisha Chan (Tajwan, 1) / Kveta Peschke (Czechy, 1) - Ludmiła Kiczenok (Ukraina, 3) / Nadia Kiczenok (Ukraina, 3) 6:4, 6:1

Komentarze (4)
avatar
Queen Marusia
6.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestem niepocieszony. 
avatar
Kri100
6.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ktoś mi tu pisał, by na Buzarnescu w tym sezonie zwrócić uwagę. No i po miesiącu wszyscy zwrócili na nią uwagę. Nieźle! Ciekawe, jak będzie jej dalej szło w sezonie? 
avatar
Marc.
6.08.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Wielkie brawa dla Mihaeli. Wreszcie dopięła swego, ma swój pierwszy tytuł WTA i dowiodła, że po 30-tce też można w tenisie osiągnąć apogeum formy i wyników. Skok w okresie 1,5 roku
z pozycji 5
Czytaj całość