Początkowo Novak Djoković nie znajdował się na liście uczestników turnieju ATP w Londynie. Kilka dni przed startem zawodów przyjął jednak dziką kartę do głównej drabinki i, jak się okazuje, podjął doskonałą decyzję. Serb na kortach Queen's Clubu prezentuje się bowiem znakomicie. W sobotę pokonał 7:6(5), 6:4 Jeremy'ego Chardy'ego i wywalczył awans do finału.
Wygrywając z Chardym, Djoković odniósł 801. zwycięstwo w głównym cyklu i zrównał się ze Stefanem Edbergiem w liczbie wygranych meczów w erze zawodowego tenisa. W tej klasyfikacji wspólnie ze Szwedem zajmuje dziewiąte miejsce. Najlepszy jest Jimmy Connors - 1256 wygranych pojedynków.
Dla Djokovicia to także 99. w karierze awans do finału imprezy rangi ATP World Tour, ale pierwszy od 1 lipca ubiegłego roku, gdy zdobył tytuł w Eastbourne. - To dla mnie wyjątkowy moment, bo dostanę szansę walki o triumf w jednym największych turniejów na kortach trawiastych - skomentował Serb, który - jeśli w niedzielę wygra - zdobędzie 69. mistrzostwo.
W drodze do półfinału Fever-Tree Championships Nick Kyrgios zaserwował aż 82 asy. W sobotę posłał ich tylko 16 i opuszczał kort jako pokonany. Australijczyk po bardzo wyrównanym pojedynku okazał się nieznacznie słabszy od Marina Cilicia, przegrywając po dwóch rozgrywkach tie breakowych.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Kolumbia. Jan Szczęsny: Gdyby Nawałka postawił na Fabiańskiego, trochę skrzywdziłby Wojtka
Tym samym Cilić wywalczył awans do 32. finału w karierze w głównym cyklu, w którym będzie mógł zdobyć 18. trofeum. W meczu o mistrzostwo turnieju w Londynie wystąpi po raz trzeci. W 2012 roku wygrał tę imprezę, a w ubiegłym sezonie uległ Feliciano Lopezowi. W tym roku dla Chorwata to drugi finał (w Australian Open przegrał z Rogerem Federerem).
- Przed meczem spodziewałem się, że Nick będzie potężnie serwował i że wszystko może rozstrzygać się w kilku punktach, dlatego musiałem zachowywać skupienie, opanowanie i koncentrację. Jestem zadowolony ze swojego występu. Zwłaszcza z tego, jak podawałem, bo przez cały czas byłem pod presją - skomentował Chorwat, który na tytuł czeka od maja 2017 roku, gdy zwyciężył w Stambule.
Niedzielny finał będzie 16. konfrontacją pomiędzy Djokoviciem a Ciliciem. Częściej, 14-krotnie, wygrywał Serb. Na trawie zmierzyli się dotychczas dwukrotnie (w 2014 i w 2015 roku w ćwierćfinałach Wimbledonu) i oba spotkania zakończyły się wygranymi tenisisty z Belgradu.
Fever-Tree Championships, Londyn (Wielka Brytania)
ATP World Tour 500, kort trawiasty, pula nagród 2,1 mln euro
sobota, 23 czerwca
półfinał gry pojedynczej:
Marin Cilić (Chorwacja, 1) - Nick Kyrgios (Australia) 7:6(3), 7:6(4)
Novak Djoković (Serbia, WC) - Jeremy Chardy (Francja, SE) 7:6(5), 6:4
I nie było to zaskoczenie, patrząc na grę obu tenisistów. Nawet gdy Chorwat przegrał pierwszego seta. Gra była wyrównana, a Marin grał pewnie.
Świetny mecz Novaka, 28-10 w/ue, całkiem nieźle z dobrze dysponowanym Chardym. Ogólnie cały ten turniej to świeży, pewny siebie i bezblędny Nole. Mam nadzieję że tak też b Czytaj całość