- Wśród 330 zawodniczek, które zgłosiły się do 24. MTTK jest 39 Polek. Wśród nich między innymi także Urszula Radwańska, Iga Świątek, Maja Chwalińska. Spośród zawodniczek zagranicznych zgłosiły się wszystkie zwyciężczynie trzech ostatnich turniejów: Kristina Kucova ze Słowacji, Isabella Szinikowa z Bułgarii i ubiegłoroczna laureatka, Chantal Skamlova ze Słowacji - powiedziała dyrektor Bella Cup, Renata Sokołowska.
Na wstępnej liście zgłoszeń rzeczywiście znalazło się wiele polskich tenisistek, ale obecnie żadna z nich nie ma prawa do gry w głównej drabince na bazie rankingu. Najwyżej notowaną naszą reprezentantką jest Iga Świątek, jednak nie jest pewne, czy warszawianka przyjedzie do Torunia, gdyż w jej planach są przygotowania do juniorskiego Wimbledonu.
Chęć występu w Bella Cup wyraziły już Maja Chwalińska, Katarzyna Piter i Katarzyna Kawa, która w zeszłym tygodniu wygrała turniej ITF w Obidos. Powyższe panie mogą liczyć na dziką kartę od organizatorów. - W latach, w których grałam w toruńskim turnieju, wszystko było doskonale zorganizowane. Impreza ta przypomina zawody wyższej rangi. To ogromna wygoda dla tenisistek. Bardzo się cieszę, że będę miała możliwość ponownego zagrania w turnieju przed polskimi kibicami - wyznała Kawa.
Bella Cup 2018 (pula nagród 25 tys. dolarów + hospitality) rozpocznie się 24 czerwca grami eliminacyjnymi. Pierwsze mecze głównej drabinki odbędą się 26 czerwca. Finał zaplanowano na niedzielę, 1 lipca. Wstęp na wszystkie mecze jest bezpłatny.
ZOBACZ WIDEO: Mundial 2018. Grzegorz Krychowiak: Kontuzja Kamila Glika to tragedia