Pogoda dopisała, publiczność również. Organizatorzy specjalnie przełożyli turniej z drugiej połowy lipca na pierwszą dekadę czerwca, bo liczyli na większą frekwencję na trybunach. Tak też we wtorek było, przynajmniej podczas meczu Huberta Hurkacza, który przyjechał na korty poznańskiej Olimpii prosto z paryskiego Rolanda Garrosa 2018, gdzie cieszył się z premierowej wygranej w Wielkim Szlemie.
Wrocławianin zmierzył się w I rundzie z Guido Andreozzim, który także wygrał mecz w głównej drabince międzynarodowych mistrzostw Francji. Argentyńczyk nie bronił w tym tygodniu punktów za zeszłoroczny finał Poznań Open, ponieważ te zostaną mu odpisane dopiero w lipcu. Mimo wszystko chciał się pokazać z dobrej strony, ale Polak błyskawicznie przejął inicjatywę na korcie.
W pierwszym secie Hurkacz grał agresywnie na returnie i korzystał ze słabszej postawy rywala. Dwa przełamania załatwiły sprawę i Polak zwyciężył w premierowej odsłonie 6:1. Andreozzi postawił mu trudniejsze warunki w drugiej partii, gdy aż do stanu po 5 pilnował serwisu. Wówczas nasz reprezentant odebrał podanie oznaczonemu drugim numerem tenisiście, ale po zmianie stron miał problem ze zwieńczeniem pojedynku. Argentyńczyk nie wykorzystał break pointów, a 21-latek z Wrocławia w końcu zakończył mecz przy czwartej okazji wynikiem 6:1, 7:5. W czwartek na drodze Hurkacza do ćwierćfinału stanie Michał Dembek lub Włoch Matteo Donati.
Niewielu fanów obejrzało za to spotkanie Pawła Ciasia z Victorem Estrellą. Doświadczony Dominikanin, trzykrotny mistrz zawodów ATP World Tour 250 w Quito, zagrał bardzo nierówno i z pewnością był we wtorek do pokonania. W pierwszym secie nasz tenisista był gorszy o breaka, ale w drugim wykorzystał bardzo słabą grę przeciwnika, który podarował mu sporo punktów. Tym samym doszło do trzeciej partii, w której Ciaś omal nie wrócił ze stanu 0:5. Odrobił bowiem stratę dwóch przełamań, ale w 10. gemie stracił serwis i przegrał cały pojedynek 3:6, 6:1, 4:6.
ZOBACZ WIDEO Psycholog sportu Kamil Wódka: Sportowcy to cały czas ludzie. Oni też mają prawo się bać
Największe gwiazdy turnieju Poznań Open 2018 nie zawiodły. Rozstawiony z "jedynką" Japończyk Taro Daniel pokonał Serba Miomira Kecmanovicia 7:5, 6:3, natomiast obdarowany dziką kartą Hiszpan Marcel Granollers zwyciężył Ekwadorczyka Roberto Quiroza 6:2, 5:7, 6:3. W II rundzie zameldowali się również Argentyńczyk Facundo Bagnis, Francuz Quentin Halys, Szwajcar Henri Laaksonen, Węgier Attila Balazs i znany z występów w Pekao Szczecin Open Włoch Alessandro Giannessi.
Pozostałe mecze I rundy zostaną rozegrane w środę. Na korcie centralnym będzie można zobaczyć kolejno Michała Dembka, Słowaka Martina Klizana oraz Kamila Majchrzaka, którego rywalem będzie niemiecki kwalifikant Jeremy Jahn.
Poznań Open, Poznań (Polska)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 64 tys. euro
I runda gry pojedynczej:
środa, 6 czerwca
Tomislav Brkić (Bośnia i Hercegowina, Alt) - Mathias Bourgue (Francja, Q)
Martin Klizan (Słowacja, 3) - Mitchell Krueger (USA, Alt)
Oscar Otte (Niemcy) - Andrea Arnaboldi (Włochy, Q)
Antoine Escoffier (Francja, Q) - Akira Santillan (Australia)
Aleksiej Watutin (Rosja, 8) - Kenny de Schepper (Francja)
Jeremy Jahn (Niemcy, Q) - Kamil Majchrzak (Polska)
Michał Dembek (Polska, WC) - Matteo Donati (Włochy)
wtorek, 5 czerwca
Taro Daniel (Japonia, 1) - Miomir Kecmanović (Serbia) 7:5, 6:3
Facundo Bagnis (Argentyna) - Jozef Kovalik (Słowacja) 6:3, 7:5
Marcel Granollers (Hiszpania, 5/WC) - Roberto Quiroz (Ekwador) 6:2, 5:7, 6:3
Quentin Halys (Francja, 6) - Victor Vlad Cornea (Rumunia, WC) 6:1, 6:4
Henri Laaksonen (Szwajcaria, 7) - Jason Kubler (Australia) 6:4, 6:2
Attila Balazs (Węgry) - Dennis Novak (Austria) 6:3, 6:2
Victor Estrella (Dominikana) - Paweł Ciaś (Polska, WC) 6:3, 1:6, 6:4
Alessandro Giannessi (Włochy) - Pedro Sousa (Portugalia, 4) 6:2, 6:3
Hubert Hurkacz (Polska) - Guido Andreozzi (Argentyna, 2) 6:1, 7:5
I runda gry podwójnej:
środa, 6 czerwca
Mateusz Kowalczyk (Polska, WC) / Szymon Walków (Polska, WC) - Taro Daniel (Japonia) / Bernabe Zapata Miralles (Hiszpania)
Victor Vlad Cornea (Rumunia, WC) / Karol Drzewiecki (Polska, WC) - Victor Estrella (Dominikana) / Roberto Quiroz (Ekwador)
Fabricio Neis (Brazylia) / Pedro Sousa (Portugalia) - Alessandro Giannessi (Włochy) / Quentin Halys (Francja)
Facundo Bagnis (Argentyna) / Sergio Galdos (Peru) - Attila Balazs (Węgry, 4) / Andrea Vavassori (Włochy, 4)
Roberto Maytin (Wenezuela) / Nathan Pasha (USA) - Guido Andreozzi (Argentyna, 2) / Ariel Behar (Urugwaj, 2)
wtorek, 5 czerwca
Henri Laaksonen (Szwajcaria) / Grzegorz Panfil (Polska) - Romain Arneodo (Monako, 1) / Tristan-Samuel Weissborn (Austria, 1) 7:6(3), 6:3
Michał Dembek (Polska, WC) / Jan Zieliński (Polska, WC) - Tomasz Bednarek (Polska, 3) / Alessandro Motti (Włochy, 3) 6:2, 7:6(3)
Oscar Otte (Niemcy) / Andreas Siljeström (Szwecja) - Wołodymir Użyłowski (Ukraina) / Aleksiej Watutin (Rosja) 6:3, 7:6(1)
Ciaś, no cóz, Estrella do łatwych rywali nie należy, będzie lepiej :))