W III rundzie Roland Garros 2018 Rafael Nadal pokonał 6:3, 6:2, 6:2 Richarda Gasqueta. - Richard jest moim dobrym przyjacielem. Gdy dorastaliśmy, często się spotykaliśmy. Dlatego, fakt, że zagrałem z nim na tym korcie, był dla mnie bardzo wzruszający - mówił na konferencji prasowej.
Wygrywając w sobotę, Hiszpan podwyższył na 16-0 bilans bezpośrednich konfrontacji z Francuzem w głównym cyklu. - Richard to ktoś, kogo bardzo doceniam, i naprawdę przykro mi, że ponownie musiał ze mną zagrać. Ale taki jest sport.
Licząc z ubiegłoroczną edycją Rolanda Garrosa, Nadal wygrał już 34 sety z rzędu w tym turnieju. Rekordzistą jest Bjoern Borg, który w sezonach 1979-81 zdobył 41 kolejnych partii na paryskiej mączce. - To, że wygrywam tak wiele, może wpływać na moich rywali, ale to ich problem, nie mój. Ja, wychodząc na kort, myślę, że mogę wygrać, ale że mogę też przegrać. Nigdy nie powiem do przeciwnika, że nie może mnie ograć - stwierdził.
Rafa, który 12. raz w karierze dotarł do IV rundy Rolanda Garrosa, jest zadowolony ze swoich występów w pierwszym tygodniu imprezy. - Uważam, że z każdym kolejnym dniem gram coraz lepiej. W początkowych rundach nieco problemów sprawiała mi nawierzchnia, ale teraz jest już w porządku.
W 1/8 finału, w poniedziałek, Nadal, 16-krotny mistrz Wielkiego Szlema, zmierzy się z debiutantem w tej fazie turnieju wielkoszlemowego leworęcznym Niemcem Maximilianem Martererem. Będzie to pierwszy pojedynek pomiędzy tymi tenisistami.
- Marterer to tenisista, który ma ogromny potencjał - ocenił Hiszpan. - On dobrze serwuje i uderza z forhendu, nadaje piłce mocną rotację topspinową i dysponuje dużą siłą. To sprawia, że jest niebezpiecznym przeciwnikiem. To nie będzie łatwy mecz. Będę musiał się dobrze przygotować i zagrać najlepiej, jak to będzie możliwe.
ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: Każdy chce jechać na mundial. Przed nami bardzo ważny sprawdzian