WTA Rzym: nocne problemy Karoliny Woźniackiej. Caroline Garcia pożegnała Sloane Stephens

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Karolina Woźniacka
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Karolina Woźniacka

Karolina Woźniacka pokonała po trzysetowym boju Anastasiję Sevastovą i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA Premier 5 na kortach ziemnych w Rzymie.

W czterech wcześniejszych meczach Karolina Woźniacka (WTA 2) oddała Anastasiji Sevastovej (WTA 20) 20 gemów. W III rundzie turnieju w Rzymie Dunka zwyciężyła Łotyszkę 6:2, 5:7, 6:3. Wiceliderka rankingu mogła wygrać w dwóch setach, bo przy stanie 6:2, 5:4 miała piłkę meczową. Był to ostatni mecz na korcie centralnym. Zakończył się kilka minut przed północą. Woźniacka w ćwierćfinale w stolicy Włoch wystąpi po raz drugi w karierze (2011).

W trwającym dwie godziny i 14 minut meczu Dunka wykorzystała sześć z siedmiu break pointów. Posłała 31 kończących uderzeń i popełniła 21 niewymuszonych błędów. Sevastovej zanotowano 30 piłek wygranych bezpośrednio i 35 pomyłek.

W II rundzie Woźniacka wyeliminowała Alison van Uytvanck i był to dla niej pierwszy wygrany mecz w Rzymie od 2011 roku. W kolejnych latach Dunka na Foro Italico wystąpiła tylko trzy razy. W starciu z Hiszpanką Anabel Mediną skreczowała w drugim secie (2012). Poza tym uległa Serbce Bojanie Jovanovski (2013) i Białorusince Wiktorii Azarence (2015). Siedem lat temu Woźniacka osiągnęła w Rzymie półfinał, w którym przegrała z Marią Szarapową. O wyrównanie najlepszego rezultatu w imprezie zmierzy się z Estonką Anett Kontaveit, z którą rozegrała dwa trzysetowe spotkania na trawie (bilans 1-1).

Caroline Garcia (WTA 7) pokonała 6:1, 7:6(7) Sloane Stephens (WTA 10). W drugiej partii Amerykanka z 3:5 doprowadziła do tie breaka. W nim prowadziła 3-1, a przy 6-5 miała piłkę setową. Francuzka wykorzystała drugiego meczbola i po 93 minutach awansowała do ćwierćfinału.

Tenisistka z Lyonu zaserwowała pięć asów, zdobyła 36 z 46 punktów przy swoim pierwszym podaniu i uzyskała trzy przełamania. Naliczono jej 29 kończących uderzeń i 23 niewymuszone błędy. Stephens miała 18 piłek wygranych bezpośrednio i 23 pomyłki.

Garcia powalczy o trzeci z rzędu półfinał, po Stuttgarcie i Madrycie. Francuzka po raz pierwszy awansowała do ćwierćfinału w Rzymie. W trzech poprzednich startach w stolicy Włoch wygrała jeden mecz. W piątek zmierzy się z Simoną Halep, z którą ma bilans meczów 1-3.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA Premier 5, kort ziemny, pula nagród 3,351 mln euro
czwartek, 17 maja

III runda gry pojedynczej:

Karolina Woźniacka (Dania, 2) - Anastasija Sevastova (Łotwa, 15) 6:2, 5:7, 6:3
Caroline Garcia (Francja, 7) - Sloane Stephens (USA, 9) 6:1, 7:6(7)

Komentarze (1)
avatar
Kri100
18.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak szkoda mi Sewastowej, coś w tym roku nie może ruszyć dalej do przodu. A Garcia ma ewidentną zwyżkę formy, niestety napotka wypoczętą Halep.