ATP Indian Wells: Roger Federer o kolejny rekord, Juan Martin del Potro o wymarzony tytuł. Czas na wielki finał

Getty Images / Harry How / Na zdjęciu: Roger Federer
Getty Images / Harry How / Na zdjęciu: Roger Federer

W finale turnieju ATP w Indian Wells zagrają Roger Federer i Juan Martin del Potro. Jeżeli Szwajcar wygra, zostanie rekordzistą w liczbie triumfów w tej imprezie. Argentyńczyk z kolei może zdobyć pierwszy w karierze tytuł Masters 1000.

Po raz pierwszy w historii turnieju ATP w Indian Wells w finale zmierzą się reprezentanci Szwajcarii i Argentyny. I obecność tej dwójki w decydującym pojedynku nie jest w żaden sposób przypadkowa. Zarówno Roger Federer, jak i Juan Martin del Potro, w ostatnich tygodniach znajdują się w doskonałej formie i już przed startem imprezy byli uznawani za głównych faworytów do tytułu.

Dla Federera będzie to 147. finał w karierze (więcej, 164, ma jedynie Jimmy Connors). Jeśli wygra, zdobędzie 98. tytuł (pod tym względem również ustępuje tylko Connorsowi - 109 mistrzostw). W finale imprezy rangi ATP Masters 1000 wystąpi po raz 47., co jest rekordem. W przypadku zwycięstwa, odniesie 28. triumf w zawodach złotej serii. Del Potro z kolei rozegra swój 32. finał, w którym będzie mógł zdobyć 22. tytuł. Dla Argentyńczyka będzie to czwarty mecz o trofeum Masters 1000. Wszystkie poprzednie (w 2009 roku w Montrealu oraz w 2013 w Indian Wells i w Szanghaju) przegrywał.

Obaj w drodze do finału mieli lepsze i gorsze mecze. Federer bez straty seta pokonał kolejno Federico Delbonisa, Filipa Krajinovicia, Jeremy'ego Chardy'ego i Hyeona Chunga. W półfinale stoczył bardzo trudną batalię z Borną Coriciem. Wygrał 5:7, 6:4, 6:4, choć w drugim i trzecim secie przegrywał ze stratą przełamania. - Powinienem był przegrać. W drugim secie jeden raz przegrywałem z przełamaniem, a w trzecim dwukrotnie. Nie mam wątpliwości, że był to zdecydowanie najtrudniejszy mój pojedynek w tym roku - mówił po starciu z Chorwatem.

Del Potro natomiast zmagania w Indian Wells rozpoczął od dwusetowych zwycięstw z Alexem de Minaurem i Davidem Ferrerem. Następnie tracił partie z Leonardo Mayerem i Philippem Kohlschreiberem. W półfinale łatwo (6:2, 6:3) ograł Milosa Raonicia, odnosząc 400. zwycięstwo w głównym cyklu w karierze. - Starałem się grać mądrze, bo warunki były bardzo trudne. Dobrze serwowałem i byłem skoncentrowany w gemach, w których returnowałem. Czterokrotnie go przełamałem i uważam, że to było kluczowe - ocenił mecz z Kanadyjczykiem.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: 46-letni Jagr ma szalenie seksowną partnerkę. O 20 lat młodszą

Obaj kontynuują zwycięskie serie. Federer jest niepokonany w tym sezonie. Wygrał 17 kolejnych spotkań od początku rozgrywek. Pobił tym samym swoje osiągnięcie z 2006 roku, kiedy to zwyciężył w 16 premierowych spotkaniach od otwarcia sezonu. Del Potro tymczasem nie przegrał od dziesięciu spotkań. Obaj w tym roku już cieszyli się z tytułów. Szwajcar wygrał wielkoszlemowy Australian Open i turniej w Rotterdamie, a Argentyńczyk zwyciężył w Acapulco.

Niedzielny mecz (początek nie wcześniej niż o godz. 21:00 czasu polskiego) będzie 25. pojedynkiem pomiędzy tą dwójką. Częściej, 18-krotnie, wygrywał Federer, który triumfował także w ich ostatnim starciu - 29 października ubiegłego roku w finale turnieju w Bazylei [6:7(5), 6:4, 6:3). Na nawierzchni twardej bilans także jest korzystniejszy dla Szwajcara i wynosi 13-6. W Indian Wells zmierzyli się jeden raz. W 2012 roku w ćwierćfinale Helwet wygrał 6:3, 6:2.

Jeżeli Federer wygra w niedzielę, obroni zeszłoroczny tytuł i zdobędzie szóste mistrzostwo w Indian Wells. Zostanie dzięki temu samodzielnym rekordzistą w liczbie triumfów w BNP Paribas Open (rekord pięciu tytułów dzieli obecnie z Novakiem Djokoviciem). Del Potro natomiast stanie przed szansą na wywalczenie pierwszego w karierze trofeum rangi Masters 1000. I nie ukrywa, że to jest jego wielkim marzeniem.

Źródło artykułu: