[tag=29185]
Marco Chiudinelli[/tag] i Roger Federer są równolatkami i znają się od dzieciństwa. Obaj w tenisowy świat wyruszyli z Bazylei. I o ile Chiudinelli nigdy nie wybił się ponad przeciętność, o tyle Federer stał się najbardziej utytułowanym tenisistą w historii, a po tym, jak w niedzielnym finale Australian Open 2018 pokonał 6:2, 6:7(5), 6:3, 3:6, 6:1 Marina Cilicia, został pierwszym w dziejach mężczyzną z 20 tytułami wielkoszlemowymi w grze pojedynczej.
Chiudinelli oglądał sukces swojego kolegi. Na łamach portalu "Tennis Circus" zamieścił również piękny list otwarty, adresowany właśnie do Federera.
"20. Od niedzieli ta liczba oznacza nowy rekord w liczbie triumfów w turniejach wielkoszlemowych w męskim tenisie" - napisał Szwajcar. "Drogi Rogerze, po raz kolejny napisałeś rozdział, który pozostanie w annałach tenisa. Osiągnąłeś ten kamień milowy w tym samym turnieju, w którym po zwycięstwie 14 lat temu po raz pierwszy trafiłeś na szczyt rankingu. Musisz obejrzeć te cztery godziny, które w niedzielę spędziłeś na Rod Laver Arena, aby zrozumieć, dlaczego jesteś najwybitniejszym tenisistą, jakiego znamy. Po raz kolejny zaprezentowałeś swój niesamowity, kompletny i imponujący repertuar uderzeń. Podczas gry pokazałeś także swojego ogromnego ducha walki i niezrównaną umiejętność wychodzenia z trudnych i niebezpiecznych sytuacji. A pod koniec ceremonii pozbyłeś się emocji i nawet przez chwilę nie próbowałeś ukryć, jak bardzo kochasz tenis i ile dla Ciebie znaczy to zwycięstwo. W swoim przemówieniu znalazłeś odpowiednie słowa do organizatorów, fanów i rywala. To Twoje know-how i rycerskość to jedne z powodów, dla których wszyscy uważają Cię za wielkiego mistrza".
"Kibice tenisa mogą cieszyć się tym wszystkim dzięki niezwykłej ewolucji, którą przeszedłeś w styczniu 2017 roku" - kontynuował. "Bo bądźmy szczerzy: kiedy przed dwoma laty miałeś operację kolana, prawie nikt nie oczekiwał, że jeszcze kiedykolwiek zdobędziesz tytuł wielkoszlemowy. Mogłeś zdecydować się na zakończenie kariery, mając 34 lata i 17 wygranych Wielkich Szlemów. Ale zaakceptowałeś tę ciężką próbę i nie uniknąłeś tego dużego wyzwania. Bez żadnych wątpliwości poszedłeś naprzód, w dużej mierze dzięki rodzinie znalazłeś energię i wróciłeś z godnym podziwu mistrzostwem i nieustępliwością".
"Jako Twój wielki przyjaciel, doceniam uczciwość, lojalność i skromność, które zawsze Cię cechowały, i fakt, że pomimo tylu sukcesów zawsze pozostałeś sobą. A jako entuzjasta tenisa, doceniam fakt, że znalazłeś w sobie siłę i motywację do powrotu, pokazując całemu światu, że nadal możesz dominować, nawet mimo tak zaawansowanego wieku. Wraz z milionami Twoich wielbicieli mogę Ci życzyć, by tego lata, po Wimbledonie, liczba 20 była już nieaktualna" - dodał.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Kadziewicz wskazuje selekcjonera. "Ten kandydat przoduje w wyścigu"