W I rundzie Australian Open 2018 Łesia Curenko (WTA 43) stoczyła zażartą batalię z Natalią Wichliancewą (WTA 63). W I secie było jedno przełamanie, które Rosjanka uzyskała na 4:2. W II partii 20-latka z Wołgogradu wykorzystała break pointa na 3:2, po czym przegrała cztery gemy z rzędu. W decydującej odsłonie Curenko wróciła z 0:2 i zwyciężyła 3:6, 6:3, 6:4.
W trwającym godzinę i 48 minut spotkaniu Wichliancewa zdobyła tylko 10 z 22 punktów przy swoim drugim podaniu. Curenko dwa razy dała się przełamać, a sama wykorzystała cztery z 13 break pointów.
Curenko najlepszy występ w wielkoszlemowym turnieju zanotowała w US Open 2016. Doszła do 1/8 finału odprawiając m.in. Dominikę Cibulkovą. Przegrała dopiero z Robertą Vinci. W pozostałych wielkoszlemowych turniejach jej najlepszy rezultat to III runda. W Australian Open osiągnęła ją pięć lat temu, a w Rolandzie Garrosie i Wimbledonie w ubiegłym sezonie.
W II rundzie, w czwartek, 28-letnia Curenko zmierzy się z Agnieszką Radwańską. Będzie to drugie spotkanie obu tenisistek. W 2012 roku w Brukseli Polka rozbiła Ukrainkę 6:1, 6:0.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 55 mln dolarów australijskich
wtorek, 16 stycznia
I runda gry pojedynczej kobiet:
Łesia Curenko (Ukraina) - Natalia Wichliancewa (Rosja) 3:6, 6:3, 6:4
Program i wyniki turnieju kobiet
ZOBACZ WIDEO: Dawid Celt o cierpieniu Agnieszki Radwańskiej. "Każdy organizm ma swój kres"