Przygotowania Rafaela Nadala do nowego sezonu zakłócają problemy zdrowotne. Z powodu bólu kolana Hiszpan wycofał się z pokazówki w Abu Zabi oraz z turnieju ATP World Tour 250 w Brisbane. - Kolana Rafy są powodem do niepokoju. Ograniczyły jego poczynania w dwóch ostatnich występach minionego sezonu - przyznał trener Majorkanina, Carlos Moya.
Mimo problemów, Hiszpan jest pewny, że jego podopieczny będzie dobrze przygotowany do wielkoszlemowego Australian Open. - Rafa chce być jeszcze lepszą wersją samego siebie, dlatego to ważne, by nowy sezon rozpoczął świeży i wypoczęty. Nie chcemy, żeby się spieszył z powrotem na kort. Nadal nie jest typem zawodnika, który naciska na hamulec. Jest bardzo ambitny i chce wygrywać wszystko, a jednocześnie zaczyna dostrzegać, że nie zawsze jest to możliwe. Czy mógł opuścić Finały ATP World Tour? Tak, ale to jedyne trofeum, którego mu brakuje.
W 2017 roku Nadal wygrał sześć turniejów, w tym dwa wielkoszlemowe (Roland Garros i US Open) oraz powrócił na pierwsze miejsce w rankingu. - To był wspaniały rok. Rafa zrealizował wszystkie swoje cele - przyznał Moya.
W sezonie 2018 41-latek z Majorki będzie głównym trenerem Rafy. Zastąpi w tej roli Toniego Nadala. - Jeśli chodzi o mnie, nic się nie zmieni. Staram się robić wszystko, by Rafa był jeszcze lepszym tenisistą. U Rafy podoba mi się to, że słucha, ale i analizuje oraz wyciąga wnioski. Spędzam z nim wiele czasu, bo praca trenera wykracza daleko poza godziny na korcie.
Moya uważa, że Nadal wciąż może się rozwijać jako tenisista. - Chodzi o to, aby się rozwijać. W przypadku Rafy pole do rozwoju jest coraz mniejsze, dlatego jest to wyzwanie. Fakt, że Rafa zajmuje pierwsze miejsce w rankingu, pokazuje jednak, że wciąż się rozwija. Nie mogę powiedzieć, że jest lepszym tenisistą niż kiedyś, ale na pewno w jego grze nastąpiła ewolucja. A ma przed sobą jeszcze co najmniej pięć lat występów.
ZOBACZ WIDEO: Dawid Celt o cierpieniu Agnieszki Radwańskiej. "Każdy organizm ma swój kres"