W 2016 roku Dominika Cibulkova zdobyła cztery tytuły, a w minionym sezonie osiągnęła tylko jeden finał (New Haven) i walczyła z kontuzjami uda, barku i nadgarstka. Słowaczka nie jest najstarszą tenisistką w cyklu WTA, ale w turniejach gra już od 14 lat.
- Nie jest już tak samo, gdy miałam 20 lat i mogłam trenować jak koń, jak mówimy na Słowacji, i wszystko było dobrze. Teraz muszę zwracać większą uwagę na moje ciało, odpowiednio dostosowywać treningi oraz być dobrze nastawiona fizycznie i mentalnie. Gdy czuję, że brakuje mi energii nie mogę trenować więcej - powiedziała Cibulkova dla portalu sport360.com.
Słowaczka ograniczy liczbę turniejów,aby zminimalizować ryzyko kontuzji. - Tak zrobimy w 2018 roku. Opuszczę Brisbane, a w Australii zagram tylko w Sydney i Melbourne. W całym sezonie zamierzam wystąpić maksymalnie w 18 imprezach. W ostatnim roku było ich 23 lub 24, więc jest to dla mnie ogromna różnica. Jeśli pójdzie dobrze, zacznę grać około 15 turniejów. Zobaczymy więc, co przyniesie 2018 rok - stwierdziła finalistka Australian Open 2014.
W marcu Cibulkova znalazła się na najwyższym w karierze czwartym miejscu w rankingu, a sezon zakończyła na 26. pozycji. Słowaczka w swoim dorobku ma osiem singlowych tytułów w głównym cyklu. Cztery z nich zdobyła w 2016 roku, gdy triumfowała w Katowicach, Eastbourne, Linzu i Mistrzostwach WTA w Singapurze.
ZOBACZ WIDEO Manchester United poległ w Bristolu i odpadł z rozgrywek - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]