Turniej ATP w Cincinnati miał stać pod znakiem rywalizacji Rafaela Nadala i Rogera Federera o pierwsze miejsce w rankingu. Do tego jednak nie dojdzie, bowiem Szwajcar poddał się bez walki.
Start Federera w Cincinnati był niepewny. W niedzielę po przegranym 3:6, 4:6 z Alexandrem Zverevem finale turnieju ATP w Montrealu Szwajcar stwierdził, że decyzję o tym, czy zagra w stolicy stanu Ohio, ogłosi w ciągu najbliższych dni.
Wszystko rozstrzygnęło się już w poniedziałkowe wczesne popołudnie czasu w Cincinnati, kiedy to Federer poinformował, że z powodu kontuzji pleców nie wystąpi w turnieju Western & Southern Open.
Dzięki temu w przyszły poniedziałek nowym liderem rankingu ATP zostanie Nadal. Dla Hiszpana będzie to powrót na szczyt klasyfikacji singlistów po ponad trzech latach. Poprzednio światową "jedynką" był 6 lipca 2014. Majorkanin będzie zarazem najwyżej rozstawionym tenisistą rozpoczynającego się 28 sierpnia wielkoszlemowego US Open.
Aktualny lider, Andy Murray, który także nie zagra w Cincinnati (z powodu kontuzji lewego biodra), spadnie na drugą lokatę. Federer natomiast pozostanie trzeci.
Miejsce Szwajcara w głównej drabince Western & Southern Open zajmie Thomas Fabbiano. Włoch w I rundzie otrzyma wolny los, a zawody rozpocznie meczem z lepszym z pary Diego Schwartzman - Karen Chaczanow.
ZOBACZ WIDEO Czas surferów w Chałupach