Juan Martin del Potro: Nie ma znaczenia, czy jestem 30. czy 50. na świecie

PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA
PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA

Juan Martin del Potro wspina się coraz wyżej w rankingu ATP. Argentyńczyk nie przywiązuje jednak większej wagi do tej klasyfikacji. Cieszy się po prostu grą w tenisa.

W tym artykule dowiesz się o:

17 miesięcy temu Juan Martin del Potro zajmował 1045. pozycję w rankingu ATP. Niedawno rosły Argentyńczyk awansował na najwyższe od 2014 roku 30. miejsce (obecnie jest 32.). Zwycięzca US Open z sezonu 2009 nie przywiązuje jednak większej wagi do tej klasyfikacji. Najważniejsza jest dla niego możliwość gry w tenisa.

- Nie ma znaczenia, czy jestem 30. czy 50. - powiedział del Potro. - Chcę po prostu grać w tenisa. Oczywiście chciałbym pewnego dnia wspiąć się na sam szczyt, jednak zdaję sobie sprawę, że nie jest to łatwe [w sezonie 2010 Argentyńczyk zajmował najwyższe w karierze czwarte miejsce przyp. red.]. Jestem szczęśliwy, ponieważ cały czas gram w tenisa i kocham to, co robię.

Argentyńczyk wcześniej czterokrotnie wziął udział w turnieju ATP World Tour 500 w Waszyngtonie. Trzy razy zdobył tytuł (2008, 2009 i 2013), natomiast w swoim debiucie w 2007 roku, gdy miał zaledwie 18 lat, przegrał w II rundzie z Waynem Odesnikiem.

- Lubię rywalizować w tym miejscu. W USA zawsze prezentuję wysoki poziom tenisa. Ten turniej ma dla mnie szczególne znaczenie, ponieważ wspiera mnie tutaj wielu fanów z Argentyny. Amerykanie również lubią oglądać moją grę.

Del Potro poniósł w tym sezonie osiem porażek (walkowery nie są wliczane), w tym pięć w starciu z trzema tenisistami z tzw. "Wielkiej czwórki". Trzykrotnie zatrzymał go Novak Djoković i po jednym razie Roger Federer i Andy Murray. - Ci faceci są niesamowicie. Cieszę się, że mogę rywalizować w tym okresie, co oni - dodał 28-latek, który zainauguruje tegoroczną edycję turnieju w Waszyngtonie od pojedynku z Lukasem Lacko.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Gareth Bale czule przywitał się ze słynną aktorką

Źródło artykułu: