W niedzielnym finale spotkali się tenisiści rozstawieni z trzecim i czwartym numerem. Jednego można było być pewnym, że serwis będzie mocną stroną obu panów, ponieważ ich pojedynki na trawie zawsze znajdowały rozstrzygnięcie po tie breakach. Tak było w zeszłym roku w Den Bosch (wygrana w półfinale Luksemburczyka) i w Newport (zwycięstwo w meczu o tytuł Chorwata).
Gilles Muller musiał w zeszłym roku na holenderskich trawnikach uznać wyższość Nicolasa Mahuta. Tym razem Francuz szybko pożegnał się z imprezą, a to otworzyło szansę innym tenisistom. Wydarzenia potoczyły się tak, że w finale spotkali się Luksemburczyk i Chorwat.
W takich pojedynkach kwestię zwycięstwa rozstrzygają detale. Muller serwował lepiej i udało mu się nawet doprowadzić do stanu po 40 w gemach Karlovicia. Doświadczony tenisista z Zagrzebia za każdym razem trzymał jednak podanie, dlatego fani zgromadzeni na trawnikach w Rosmalen oglądali dwa tie breaki. Co ciekawe, w obu kluczowe okazało się takie samo zagranie - Luksemburczyk minął szarżującego do siatki rywala bekhendem po linii, uzyskując cennego mini breaka.
Muller zwyciężył ostatecznie 7:6(5), 7:6(4). To jego drugi tytuł w obecnym sezonie, bowiem wcześniej był najlepszy na kortach twardych w Sydney. Gdyby udało mu się jeszcze wygrać majowe zawody na mączce w Estoril, to w ciągu pół roku miałby na koncie triumfy na wszystkich nawierzchniach. Dzięki sukcesowi w Den Bosch wyrówna w poniedziałek życiówkę i zostanie 26. rakietą świata. Z kolei bez powodzenia starający się o dziewiąte mistrzostwo Karlović będzie nadal zajmował 24. pozycję w rankingu ATP.
Ricoh Open, Den Bosch (Holandia)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 660,3 tys. euro
niedziela, 18 czerwca
finał gry pojedynczej:
Gilles Muller (Luksemburg, 4) - Ivo Karlović (Chorwacja, 3) 7:6(5), 7:6(4)
ZOBACZ WIDEO: Martin Lewandowski: "Popek" zaszokował pół Polski. Ma specyficzny magnes
Czy Gilles Muller zadebiutuje w Top 20? 
na Instagramie 
na Facebooku 
