Rozstawiony z "czwórką" Rafael Nadal rozpoczął starania o 10. trofeum w międzynarodowych mistrzostwach Francji na korcie Suzanne Lenglen, a jego rywalem był Benoit Paire. W partii otwarcia tenisista gospodarzy nie stawił w zasadzie żadnego oporu. W jego grze było sporo niedokładności i solidny Hiszpan z łatwością to wykorzystał, tracąc przy tym zaledwie gema.
W drugim secie Paire postanowił zmienić swoją grę i przede wszystkim częściej trafiał pierwszym podaniem. Francuz prezentował agresywniejszy i skuteczniejszy tenis, co wystarczyło, aby sprawić problemy Nadalowi. Po przegraniu serwisu w gemie otwarcia tenisista z Awinionu przełamał dwukrotnie i prowadził 3:1, lecz nie utrzymał przewagi.
Kluczowy moment spotkania nastąpił w ósmym gemie. Paire miał break pointa na 5:3, lecz w tak ważnej chwili przegrał niesamowitą wymianę po tym, jak Rafa zmieścił w korcie trudnego drajw-woleja z bekhendu. Od tego momentu zaczęły się kłopoty Francuza. Do tego po zakończeniu drugiego seta udał się do szatni i powrócił z wyraźnym grymasem bólu na twarzy. W Paryżu było w poniedziałek dosyć upalnie, a to mogło być powodem problemów żołądkowych.
Paire przyjął tabletkę podaną przez turniejowego lekarza i grał dalej. Co ciekawe przed paryską publicznością ani razu nie pokazał większych oznak swojego niezadowolenia np. poprzez rzucanie rakietą o kort. Starał się za to w swoim stylu zabawić kibiców nietuzinkowymi zagraniami. Nie miały one jednak wpływu na końcowy wynik, bowiem Nadal zwyciężył pewnie 6:1, 6:4, 6:1. W II rundzie rywalem Hiszpana będzie Holender Robin Haase.
ZOBACZ WIDEO Azoty Puławy świętują medal mistrzostw Polski
Na korcie Philippe'a Chatriera turniej zainaugurował broniący tytułu Novak Djoković. Dobrze czujący się na mączce Marcel Granollers czterokrotnie przełamał serwis Serba, ale nie wystarczyło to do tego, by mógł on wygrać seta. "Nole" rozgrywał pierwszy mecz pod wodzą Andre Agassiego i bardzo chciał pokazać się z dobrej strony. Na korcie było widać radość, ale wicelider rankingu będzie miał jeszcze nad czym popracować.
Djoković zakończył mecz na "plusie" pod względem liczby kończących uderzeń i błędów własnych (30-29). Swojemu hiszpańskiemu przeciwnikowi podarował jednak aż 10 break pointów. W trzecim secie doszło nawet do tego, że Hiszpan miał w każdym gemie serwisowym Serba okazje na przełamanie, ale wykorzystał tylko dwie z nich. Djoković wygrał ostatecznie 6:3, 6:4, 6:2 i w II rundzie spotka się z Portugalczykiem Joao Sousą, który wyeliminował Janko Tipsarevicia.
Do dalszej fazy pewnie zakwalifikowali się Milos Raonić i David Goffin. Kanadyjczyk pokonał Steve'a Darcisa 6:3, 6:4, 6:2, natomiast Belg stracił sześć gemów w pojedynku z Paulem-Henrim Mathieu. W II rundzie ze stratą seta znaleźli się Hiszpan Roberto Bautista i Amerykanin Steve Johnson. Porażki doznał oznaczony "14" Jack Sock, którego odprawił Jiri Vesely. Gospodarzy zawiódł Gilles Simon, przegrywając w czterech setach z Nikołozem Basilaszwilim.
Z turniejem już po pierwszym spotkaniu pożegnał się Mischa Zverev. Niemiec przyjechał do Paryża prosto z Genewy, gdzie w sobotnim meczu o tytuł stawił dzielny opór Stanowi Wawrince, dlatego mógł być zmęczony. W I rundzie Rolanda Garrosa 2017 pokonał go 4:6, 7:5, 6:2, 6:2 Włoch Stefano Napolitano, który odniósł tym samym premierowe zwycięstwo w Wielkim Szlemie.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu mężczyzn 13,5 mln euro
poniedziałek, 29 maja
I runda gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 2) - Marcel Granollers (Hiszpania) 6:3, 6:4, 6:2
Rafael Nadal (Hiszpania, 4) - Benoit Paire (Francja) 6:1, 6:4, 6:1
Milos Raonić (Kanada, 5) - Steve Darcis (Belgia) 6:3, 6:4, 6:2
David Goffin (Belgia, 10) - Paul-Henri Mathieu (Francja, Q) 6:2, 6:2, 6:2
Roberto Bautista (Hiszpania, 17) - John Millman (Australia) 6:2, 6:2, 0:6, 6:1
Steve Johnson (USA, 25) - Yuichi Sugita (Japonia) 6:3, 6:3, 6:7(4), 6:7(3), 6:3
Jiri Vesely (Czechy) - Jack Sock (USA, 14) 7:5, 7:5, 6:3
Nikołoz Basilaszwili (Gruzja) - Gilles Simon (Francja, 31) 1:6, 6:2, 6:4, 6:1
Stefano Napolitano (Włochy, Q) - Mischa Zverev (Niemcy, 32) 4:6, 7:5, 6:2, 6:2
Aljaz Bedene (Wielka Brytania) - Ryan Harrison (USA) 6:4, 6:0, 3:6, 6:1
Viktor Troicki (Serbia) - Jewgienij Donskoj (Rosja) 7:6(4), 6:4, 6:0
Simone Bolelli (Włochy, Q) - Nicolas Mahut (Francja) 6:4, 6:2, 6:2
Serhij Stachowski (Ukraina, Q) - Yen-Hsun Lu (Tajwan) 6:3, 6:4, 7:6(4)
Diego Schwartzman (Argentyna) - Andriej Rublow (Rosja, LL) 0:6, 6:4, 6:2, 6:7(3), 9:7
Joao Sousa (Portugalia) - Janko Tipsarević (Serbia) 4:6, 7:6(3), 6:2, 6:2
Rafa też zgodnie z planem w trzech. I do ćwierćfinałów pow Czytaj całość
D Czytaj całość
Brawo Djoko....lubię ten uśmiech i tę złość.....
Rafa oczywista oczywistość....wykonał co trzeba;)