Niedzielny finał trwał zaledwie 64 minuty, a mógł zakończyć się jeszcze wcześniej, gdyby Lucas Pouille nie stracił serwisu w pierwszym secie. Aljaz Bedene od początku narzekał na problemy z palcem. Co zresztą dziwić nie powinno, wszak był to jego siódmy mecz w turnieju. Wcześniej udanie przeszedł przez eliminacje i rozegrał cztery spotkania w głównej drabince.
Wizyty fizjoterapeutów na nic się zdały i urodzony w Lublanie tenisista zdobył w niedzielę tylko cztery gemy. Tym samym na 16 stanęła jego seria zwycięstw na zawodowych kortach. Przed przyjazdem do węgierskiej stolicy reprezentant Wielkiej Brytanii wygrał dwa challengery na włoskiej mączce. Występ w Budapeszcie pozwoli mu awansować w rankingu do najlepszej "60".
Bedene przegrał drugi finał głównego cyklu (wcześniej w 2015 roku uległ w Madrasie Stanowi Wawrince), natomiast Pouille cieszył się z drugiego trofeum. Francuz powtórzył bowiem zeszłorocznym wyczyn z halowego turnieju w Metz. Jeśli chodzi o ranking, to reprezentant Trójkolorowych zachowa w poniedziałek 14. pozycję, ale zmniejszy dystans do 13. Grigora Dimitrowa.
Po tytuł w grze podwójnej sięgnęli Brian Baker i Nikola Mektić. Rozstawiona z czwartym numerem amerykańsko-chorwacko para pokonała oznaczonych "trójką" Kolumbijczyków Juana Sebastiana Cabala i Roberta Faraha 7:6(2), 6:4. To drugi triumf Bakera i Mekticia w obecnym sezonie, ponieważ pod koniec lutego wygrali oni wspólnie turniej w Memphis.
ZOBACZ WIDEO Celtic rozbił Glasgow Rangers! Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Gazprom Hungarian Open, Budapeszt (Węgry)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 482 tys. euro
niedziela, 30 kwietnia
finał gry pojedynczej:
Lucas Pouille (Francja, 1) - Aljaz Bedene (Wielka Brytania, Q) 6:3, 6:1
finał gry podwójnej:
Brian Baker (USA, 4) / Nikola Mektić (Chorwacja, 4) - Juan Sebastian Cabal (Kolumbia, 3) / Robert Farah (Kolumbia, 3) 7:6(2), 6:4