Karolina Woźniacka celuje w pierwszy triumf w Miami Open

PAP/EPA / ERIK S. LESSER
PAP/EPA / ERIK S. LESSER

Karolina Woźniacka bardzo wygrać zawody WTA Premier Mandatory rozgrywane na kortach twardych w Miami. Dunka celuje nie tylko w pierwszy triumf w tej imprezie, ale i powrót do Top 10 światowego rankingu.

W czwartkowym półfinale Karolina Woźniacka pokonała Karolinę Pliskovą 5:7, 6:1, 6:1. - Karolina Pliskova zaczęła dosyć mocno i sporo piłek kończyła. Musiałam więc przejąć inicjatywę w wymianach, starać się wcześniej uderzać piłkę. Zagrałam agresywniej i udało mi się rozrzucić ją po korcie. Bardzo dobrze returnowałam i walczyłam o każdy punkt - relacjonowała po meczu była liderka rankingu WTA.

Notowana na 14. miejscu Dunka po raz pierwszy awansowała do finału zawodów Miami Open. - To z całą pewnością coś szczególnego. Byłam już w paru finałach w Indian Wells i jeden z nich nawet wygrałam. Natomiast Miami Open to jeden z tych turniejów, w których nigdy wcześniej nie byłam w finale. Nie mogę powiedzieć, że to zawody, w których zawsze miałam problemy. Po prostu nie notowałam tutaj zadowalających mnie rezultatów - przyznała Woźniacka.

W sobotę urodzona w Odense tenisistka powalczy nie tylko o triumf w imprezie na Florydzie, ale o powrót do Top 10 klasyfikacji WTA. - Jestem bardzo zadowolona, że doszłam tak daleko. Pozostał jeszcze jeden mecz i postaram się zrobić wszystko, aby go wygrać. Czeka mnie pojedynek z trudną rywalką, ale podejdę do niego tak jak zawsze. Raz się wygrywa, raz się przegrywa, jednak najważniejsze jest to, abym dała z siebie wszystko i potem była dumna z osiągniętego wyniku.

ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Chciałbym wrócić do reprezentacji, jestem na to gotowy

O tytuł Woźniacka zagra z Brytyjką Johanną Kontą, z którą przegrała wyraźnie w III rundzie wielkoszlemowego Australian Open 2017.

Źródło artykułu: