Na środę, 26 kwietnia zaplanowano pierwszy oficjalny mecz z udziałem zawieszonej na 15 miesięcy za stosowanie meldonium Marii Szarapowej. Max Eisenbud, wieloletni agent Rosjanki, którego spotkała po raz pierwszy w wieku 12 lat, trenując jeszcze w akademii Nicka Bollettieriego, przyznał w rozmowie telefonicznej z CNN, że jego klientka jest niezwykle zmotywowana, a afera dopingowa może się przyczynić do wydłużenia jej tenisowej kariery.
- Gdyby nie została zawieszona, ubiegły rok prawdopodobnie byłby ostatnim w jej karierze - powiedział Eisenbud. - Myślę, że jeśli będzie zdrowa, weźmie udział w igrzyskach olimpijskich w 2020 roku.
Agent Rosjanki podzielił jej karierę na trzy części - przed operacją ramienia, którą przeszła w 2008 roku i po której pauzowała dziewięć miesięcy, po kontuzji barku i obecnie. - Oglądałem jej sesję treningową w ubiegłym tygodniu. To aż niewiarygodne, jak bardzo jest zmotywowana i jak świetnie gra.
W pierwszej połowie 2016 roku Szarapowej dokuczały różne kontuzje, jednak, jak przyznaje Eisenbud, teraz jest całkowicie zdrowa. - Jej ciało było w złym stanie i potrzebowało odpoczynku przez pierwsze sześć miesięcy.
Szarapowa otrzymała już dzikie karty do zawodów w Stuttgarcie, Madrycie i Rzymie (jako mistrzyni wielkoszlemowej, Rosjance przysługuje nieograniczona ilość takich przepustek do imprez rangi WTA). Agent Rosjanki powiedział, że zainteresowanie było spore. - Dzwonili do mnie organizatorzy każdego pojedynczego turnieju WTA - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Himalaista Adam Bielecki: Nawet jeśli urwie mi nogę, do końca będę walczył o życie
A może biedaczysko jest tak naiwn Czytaj całość