Po dziewięciu latach Agnieszka Radwańska (WTA 6) i Shuai Peng (WTA 49) ponownie spotkały się w Indian Wells. W 2008 roku w Kalifornii miała miejsce ich pierwsza konfrontacja. Polka zwyciężyła wówczas 6:3, 3:6, 6:3. Tym razem lepsza okazała się Chinka, która zwyciężyła 6:4, 6:4. i wyrównała na 3-3 bilans meczów z krakowianką. Zryw w II secie (z 2:5 na 4:5) nic szóstej rakiecie globu nie dał, bo tego dnia jej serwis funkcjonował bardzo słabo.
W drugim gemie meczu Radwańska od 15-30 zdobyła trzy punkty, ostatni pewnym wolejem. Po błędzie forhendowym rywalki Polka uzyskała przełamanie na 2:1. Chinka natychmiast odrobiła stratę kapitalnym lobem. Peng poszła za ciosem i krosem bekhendowym wykorzystała break pointa na 4:2. Świetnym returnem krakowianka wypracowała sobie dwie szanse na przełamanie powrotne. Stało się ono faktem, gdy Chinka przestrzeliła bekhend. Dwa kończące returny dały tenisistce z Tiencinu trzy piłki setowe w 10. gemie. Dwie Radwańska odparła, a przy trzeciej Peng przestrzeliła smecza. Chinka jednak uzyskała czwartego setbola i wykorzystała go głębokim krosem bekhendowym wymuszającym błąd.
W drugim gemie II seta Radwańska oddała podanie, wyrzucając bekhend. Polka nie zamierzała składać broni i zaskakującym dropszotem odrobiła stratę przełamania. Forhendowy błąd kosztował krakowiankę stratę serwisu w szóstym gemie. Przy 5:3 Peng serwowała po zwycięstwo, ale jedna świetna wymiana natchnęła Radwańską do walki. Kończącym returnem szósta rakieta globu przełamała rywalkę. Szybko jednak zgasła jej nadzieja na odrodzenie. W 10. gemie Peng mecz zakończyła efektownym bekhendem.
W trwającym 89 minut spotkaniu Radwańska wykorzystała wszystkie cztery break pointy, ale sama własne podanie oddała sześć razy. Przy własnym drugim serwisie zdobyła tylko siedem z 28 punktów. Polce zanotowano 18 kończących uderzeń i 19 niewymuszonych błędów. Peng miała 26 piłek wygranych bezpośrednio i 18 pomyłek.
Było to dopiero drugie dwusetowe spotkanie obu tenisistek. W 2014 roku w II rundzie US Open Peng zwyciężyła 6:3, 6:4. Po raz trzeci w USA Radwańska nie potrafiła znaleźć sposobu na Chinkę. W upalnym Indian Wells krakowianka błądziła na korcie jak dziecko we mgle. Serwis był jedną z jej wielu bolączek. Peng nie zagrała rewelacyjnie, ale Polka dostarczała jej zbyt wiele krótkich piłek, aby mogła nie skorzystać z takiej okazji. Krakowiance nie wychodziły skróty, psuła forhendy, nie wychodziły jej returny. Krótkotrwałymi zrywami (z 2:4 na 4:4 w pierwszym, z 0:2 na 2:2 i z 2:5 na 4:5 w drugim secie) nie była w stanie oczyścić swojego tenisowego oblicza. Tego dnia jej gra była bez ładu i składu, po raz kolejny w tym roku. Na tle takiej Radwańskiej, Peng wyglądała jak mistrzyni finezji i taktycznego wyrachowania.
Oprócz dwóch konfrontacji w Indian Wells, obie tenisistki cztery razy zmierzyły się w wielkoszlemowych imprezach. W Wimbledonie 2009 (9:7 w III secie) i Australian Open 2011 (po obronie dwóch piłek meczowych) lepsza była krakowianka. Z dwóch zwycięstw w US Open (2010 i 2014) cieszyła się Chinka, która trzy lata temu w Nowym Jorku doszła do jedynego do tej pory wielkoszlemowego półfinału w grze pojedynczej.
Dla Radwańskiej był to 11. występ w Indian Wells. Najlepiej spisała się w 2014 roku, gdy doszła do finału. Poza tym dwa razy osiągnęła tutaj półfinał (2010, 2016) i trzy razy ćwierćfinał (2008, 2009, 2012). Peng w 12. starcie w kalifornijskiej imprezie, po raz drugi zameldowała się w IV rundzie. Sześć lat temu w walce o półfinał przegrała w trzech setach z Marią Szarapową. W marcu 2016 roku, przed turniejem w Miami, wracająca po kontuzji pleców Chinka była klasyfikowana na 664. miejscu w rankingu. W najbliższy poniedziałek awansuje co najmniej na 43. pozycję.
O drugi ćwierćfinał BNP Paribas Open Peng zmierzy się z Venus Williams. W ubiegłym roku Chinka pokonała Amerykankę w Pekinie. Rok temu w I rundzie kalifornijskiej imprezy (był to jej pierwszy występ od Rolanda Garrosa 2015) Peng urwała jednego gema Julii Putincewej.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy (Plexipave), pula nagród 7,669 mln dolarów
poniedziałek, 13 marca
III runda gry pojedynczej:
Shuai Peng (Chiny, Q) - Agnieszka Radwańska (Polska, 6) 6:4, 6:4
Program i wyniki turnieju kobiet
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze
Radwańska zarobiła wystarczającą Czytaj całość