Puchar Federacji: Coco Vandeweghe zakończyła frustrujący weekend Niemek

PAP/EPA / BRUCE ORMORI
PAP/EPA / BRUCE ORMORI

Hawaje nie okazały się szczęśliwym miejscem dla reprezentacji Niemiec. Alison Riske i Coco Vandeweghe zapewniły zwycięstwo drużynie już po trzech grach singlowych i w kwietniu Amerykanki będą gościć broniące tytułu Czeszki.

Tak naprawdę problemy Niemek nie zaczęły podczas sobotniej ceremonii powitania obu zespołów, w trakcie której odegrano nieprawidłowy hymn, ale już w chwili wyboru miejsca rozgrywania meczu przez gospodynie. Malowniczo położony kurort w Maui skutecznie odstraszył aktualną wiceliderkę rankingu WTA Andżelikę Kerber i Amerykanki od razu stały się faworytkami tego spotkania.

Podopieczne Barbary Rittner zmagały się z różnymi kłopotami. W sobotę porażki z Alison Riske doznała Andrea Petković, a w drugim pojedynku kontuzji kolana nabawiła się Julia Görges. Opady deszczu wstrzymały grę przy stanie 6:3, 3:1 dla jej rywalki Coco Vandeweghe, lecz Niemka nie zdołała wyleczyć urazu i w niedzielę skreczowała.

Amerykanki potrzebowały tylko punktu, aby awansować do półfinału. Na kort wyszły Vandeweghe oraz Petković, która zaczęła znakomicie i prowadziła już 6:3, 4:2. W tym momencie nastąpił niespodziewany zwrot akcji. Amerykanka poprosiła o interwencję medyczną, ponieważ narzekała na problemy z poruszaniem się. Miała się jej dać we znaki upalna pogoda, ale z czasem półfinalistka Australian Open 2017 odzyskała sprawność w nogach.

Petković dała się całkowicie wyprowadzić z równowagi. Przegrała cztery kolejne gemy drugiego seta i wściekła cisnęła rakietą o kort, za co zamiast zrozumienia od arbiter Evy Asderaki-Moore otrzymała oczywiście ostrzeżenie. A Vandeweghe szalała po korcie w trzeciej partii. W przerwie miedzy gemami leżała z nogami opartymi o krzesełko, zaś pełniąca po raz pierwszy funkcję kapitana Kathy Rinaldi przynosiła jej lód. Skończyło się na wygranej 3:6, 6:4, 6:0 i pewnym zwycięstwie Amerykanek nad Niemkami.

W niemającej już znaczenia grze deblowej Laura Siegemund i Carina Witthöft skreczowały przy stanie 1:4 w pojedynku z Bethanie Mattek-Sands i debiutującą w kadrze Shelby Rogers. Reprezentacja USA wygrała trzecie kolejne spotkanie w rozgrywkach Pucharu Federacji w stosunku 4:0 i w dniach 22-23 kwietnia zagra u siebie o finał z broniącymi tytułu Czeszkami. Amerykanki prowadzą w bezpośredniej rywalizacji 9:2.

USA - Niemcy 4:0, Royal Lahaina Resort, Maui (USA)
I runda Grupy Światowej, kort twardy
sobota-niedziela, 11-12 lutego

Gra 1.: Alison Riske - Andrea Petković 7:6(10), 6:2
Gra 2.: Coco Vandeweghe - Julia Görges 6:3, 3:1 i krecz
Gra 3.: Coco Vandeweghe - Andrea Petković 3:6, 6:4, 6:0
Gra 4.: Alison Riske - Julia Görges *nie rozegrano
Gra 5.: Bethanie Mattek-Sands / Shelby Rogers - Laura Siegemund / Carina Witthöft 4:1 i krecz

ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: medale paraolimpijskie już mam, czas na medal IO zawodowców

Komentarze (6)
avatar
stanzuk
13.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W trakcie komentowania bardziej od Synówki bredzą chyba tylko Sikora i Jońca. 
avatar
Włókniarz
13.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to byla przyjemnosc dla mnie sluchac tego goscia
duzo ciekawostek z zycia jego wzietych
nie brednie ze ojciec siostr Williams nic ich nie nauczyl i ze Agnieszka juz tam nie mieszka
zawsze omija
Czytaj całość
avatar
Włókniarz
13.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
z taka hustawka Coco to Czeszki je zmiota (gdzie jest Synowka?)
dobra akcja byla jak trenerka Niemiec kladla Andrei swoje zlote mysli a ta w miedzyczasie rozwalala rakiete