Scenariusz do filmu "Ashe" napisała Krystin ver Linden, natomiast jego produkcją zajmują się już David Goyer, Russell Hollander, John Schoenfelder i Russell Ackerman. Będzie to opowieść nie tylko o karierze sportowej utytułowanego tenisisty, ale i jego działalności humanitarnej oraz walce ze śmiertelną chorobą.
Arthur Ashe był pierwszym Afroamerykaninem, który wygrywał turnieje wielkoszlemowe (US Open 1968, Australian Open 1970, Wimbledon 1975). Do tego przyczynił się do zdobycia przez drużynę USA Pucharu Davisa w latach 1963 i 1968-1970. Najwyżej w rankingu ATP znalazł się na drugiej pozycji (1976). Osiem lat wcześniej, kiedy nie było jeszcze skomputeryzowanej klasyfikacji, Harry Hopman umieścił go na swojej liście na pierwszym miejscu.
Ashe odnosił sukcesy na zawodowych kortach w czasach walki o równouprawnienie czarnoskórej ludności. Jego triumf w międzynarodowych mistrzostwach USA (1968, początek Ery Open) był szczególnym momentem w historii. Największy obiekt kompleksu USTA Billie Jean King National Tennis Center, na którym rozgrywany jest US Open, nosi obecnie nazwę Arthur Ashe Stadium.
W 1985 roku, pięć lat po zakończeniu kariery, został wprowadzony do Międzynarodowej Tenisowej Galerii Sław. W kwietniu 1992 roku ujawnił, że jest nosicielem wirusa HIV, który dostał się do jego organizmu podczas transfuzji krwi, koniecznej w leczeniu serca. W ostatnim roku życia Ashe stał się symbolem walki z AIDS i w tym celu założył fundację. Zmarł 6 lutego 1993 roku w Nowym Jorku, w wieku zaledwie 49 lat. 20 czerwca 1993 roku został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta Billa Clintona Medalem Wolności.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: śmieszny film z Ramosem i Marcelo. Trafili na kibica... Barcy?
{"id":"","title":""}
Jego ostatnim wielkoszlemowym tryumfem było pokonanie Jimmy'ego Connorsa w finale Wimbledonu Czytaj całość