Andżelika Kerber nie chce oddawać pozycji liderki rankingu WTA

PAP/EPA / MATTHIAS BALK
PAP/EPA / MATTHIAS BALK

Andżelika Kerber zakończyła sezon 2016 na pierwszej pozycji w rankingu WTA. Niemka przyznała, że różnica w postrzeganiu kibiców i sponsorów tenisistki z pierwszej "10" a liderki światowej klasyfikacji, jest ogromna.

W tym artykule dowiesz się o:

- To dla mnie nowa sytuacja, zupełnie inna. Teraz rozpoznaje mnie coraz więcej ludzi. To inny świat w porównaniu z tym, co się działo, gdy byłam jedynie tenisistką z najlepszej "10" rankingu WTA - powiedziała Andżelika Kerber, cytowana przez Fox Sports Asia.

Niemka została liderką rankingu 12 września i pierwszej pozycji nie oddała do końca sezonu. - Muszę przywyknąć do tego, że teraz jestem bardziej popularna i znana, choć to nie jest dla mnie łatwe. Już po zwycięstwie w Australian Open miałam trudności, aby dostosować się do zmian wokół mnie. Ale mam nadzieję, że szybko sobie z tym poradzę - mówiła.

Aktualnie Kerber przygotowuje się do startu nowego sezonu, który zainauguruje w rozpoczynającym się 1 stycznia turnieju w Brisbane. Następnie, od 16 stycznia, będzie bronić tytułu w wielkoszlemowym Australian Open.

- Moje cele na nowy sezon? Chcę pozostać na pierwszym miejscu tak długo, jak to będzie możliwe oraz dobrze prezentować się w turniejach wielkoszlemowych - zapowiedziała.

ZOBACZ WIDEO Sebastian Kłosiński: życiówki robię jak juniorzy (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (8)
avatar
ort222
16.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeszcze nowy sezon się nie zaczął, a już pojawiły się spekulacje nie tyle odnośnie nowego sezonu ile odnośnie wygrania szlema, co jeszcze Adze się nie udało, a ciągle się tego od niej oczekuje. Czytaj całość
avatar
ort222
16.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a jednym zdaniem, to nie wina Agi ( ani innych polskich tenisistek i tenisistów) że pochodzi z Polski i nie ma takich samych szans i możliwości jak niemieccy tenisiści 
avatar
stanzuk
14.12.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Nie ma znaczenia czy utrzyma czy nie utrzyma nr 1, bo swoje już wygrała, i w odróżnieniu od ponoć zdolniejszej przyjaciółki, zapisała się w historii swiatowego tenisa. 
avatar
sekup
14.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
//Teraz rozpoznaje mnie coraz więcej ludzi. Czytaj całość
endriu122
14.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No właśnie raczej nikt by nie chciał oddawać pierwszej pozycji .