Spotkanie trwało 1 godzinę i 48 minut. Peng (nr 28) w obu setach odrabiała stratę przełamania. Jednak w najważniejszych momentach Safina ponownie wychodziła na prowadzenie i kończyła sety przy własnym podaniu.
- Byłam bardzo daleka od swojego najlepszego tenisa, ale jestem zadowolona, że wygrałam ten mecz w dwóch seta - powiedziała Safina. - Gdy wygrywasz mecze w dwóch setach i wiesz, że daleko ci było do swojej najlepszej gry, to dodaje ci pewności, bo wiesz, że nawet nie grając swojego najlepszego tenisa ciągle wygrywasz mecze.
Kolejną rywalką Rosjanki będzie 34-letnia Jill Craybas (102 WTA), która pokonała Nicole Vaidisovą (79 WTA) 6:4, 6:3. Czeszka miała zaledwie 47-procentową skuteczność pierwszego podania, choć Amerykanka również przeżywała ogromne męczarnie przy własnym serwisie. Z 19 rozegranych gemów aż 10 kończyło się przełamaniami. Craybas stworzyła sobie 18 okazji na przełamanie serwisu rywalki, z których wykorzystała sześć. Vaidisova miała 100-procentową skuteczność przy break pointach (cztery z czterech), ale nic jej to nie dało. Amerykanka w swoim dziewiątym starcie w Indian Wells po raz pierwszy awansowała do czwartej rundy.
Safina i Craybas dotychczas grały ze sobą cztery razy i wszystkie spotkania wygrała Rosjanka. Dwa ostatnie mecze były dla 22-latki mieszkającej w Monte Carlo bardzo ciężkie. W 2006 roku podczas Wimbledonu wygrała 3:6, 7:5, 7:5. Po raz ostatni tenisistki te zmierzyły się ze sobą w ubiegłym sezonie właśnie w Indian Wells i Rosjanka zwyciężyła 7:6 (7-3), 7:5
- Ona w tym tygodniu pokonała kilka bardzo dobrych zawodniczek - stwierdziła Safina. - Grałyśmy ze sobą kilka razy, nawet tutaj w zeszłym roku. Naprawdę nie mogę się tego doczekać.
Problemów z awansem nie miała Wiera Zwonariowa (nr 4), która w ciągu 58 minut pokonała Petrę Kvitovą (46 WTA) 6:3, 6:1. Czeszka, która w styczniu w Hobart zdobyła swój pierwszy tytuł, poderwała się do walki w pierwszym secie, gdy od stanu 1:4 wygrała dwa kolejne gemy. Mając szansę na doprowadzenie do remisu 4:4 przegrała własne podanie, a następnie dziewiątego gema. Rosjanka w pierwszym secie wykorzystała cztery z pięciu break pointów, a w drugim secie dwukrotnie przełamała czeską kwalifikantką. Kvitova w całym spotkaniu popełniła siedem podwójnych błędów serwisowych. Zwonariowa może się pochwalić znakomitym bilansem tegorocznych spotkań (14-2).
24-letnia tenisistka z Moskwy sezon rozpoczęła od zdobycia swojego ósmego tytułu (Pattaya City) i pierwszego w karierze wielkoszlemowego półfinału (w walce o finał Australian Open przegrała z Dinarą Safiną). Teraz po trzeci z rzędu będzie miała szansę zagrać w ćwierćfinale turnieju w Indian Wells. W imprezie tej rozegrała 16 spotkań i poniosła tylko cztery porażki. Jej kolejną rywalką będzie Na Li (45 WTA), która pokonała byłą liderkę światowego rankingu Francuzkę Amelie Mauresmo (nr 17). Rosjanka dotychczas grała z Chinkę dwa razy i odniosła dwa zwycięstwa (oba w 2008 roku).
Zwonariowa po raz drugi w Indian Wells na odniesienie zwycięstwa potrzebowała mniej niż godziny. W pierwszej rundzie w ciągu 55 minut pokonała reprezentantkę Tajwanu Yung-Jan Chan 6:2, 6:2.
Zwycięską passę kontynuuje Shahar Peer (49 WTA), która pokonała Annę Czakwetadze (nr 19) 6:2, 6:4 i wyeliminowała z turnieju drugą rozstawioną zawodniczkę. Rosjanka w całym spotkaniu popełniła 11 podwójnych błędów serwisowych. W walce o ćwierćfinał reprezentantka Izraela zmierzy się z Białorusinką Wiktorią Azarenką (nr 8), która wygrała z Rosjanką Jeleną Wesniną (56 WTA) 6:3, 7:5.
Do czwartej rundy awansowała także Caroline Wozniacki (nr 9), która pokonała Estonkę Kaię Kanepi (nr 18) 6:3, 3:6, 6:3. W ten sposób Dunka powtórzyła swój najlepszy wynik z Indian Wells z ubiegłego sezonu, gdy w walce o ćwierćfinał przegrała z późniejszą finalistką Rosjanką Swietłaną Kuzniecową.
18-letnia Wozniacki pokonała Kanepi w ubiegłym sezonie w finale turnieju w Tokio (Japan Open). Dla tenisistki urodzonej w Odense Indian Wells to pierwszy turniej od czasu imprezy w Memphis, gdzie w finale przegrała z Wiktorią Azarenką.
W walce o ćwierćfinał Dunka polskiego pochodzenia zmierzy się z Urszulą Radwańską (107 WTA). Tenisistka z Krakowa po wygraniu pierwszego seta meczu z reprezentantką gospodarzy Alexą Glatch (136 WTA) w drugim przegrywała już 2:5. Polka obroniła pięć piłek setowych i zwyciężyła w dwóch setach 6:3, 7:6 (7-3).
Wyniki niedzielnych spotkań:
3. runda singla:
Dinara Safina (Rosja, 1) - Shuai Peng (Chiny, 28) 7:5, 6:4
Wiera Zwonariowa (Rosja, 4) - Petra Kvitova (Czechy) 6:3, 6:1
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 8) - Jelena Wesnina (Rosja) 6:3, 7:5
Caroline Wozniacki (Dania, 9) - Kaia Kanepi (Estonia, 18) 6:3, 3:6, 6:3
Na Li (Chiny) - Amelie Mauresmo (Francja, 17) 7:5, 6:2
Shahar Peer (Izrael) - Anna Czakwetadze (Rosja, 19) 6:2, 6:4
Jill Craybas (USA) - Nicole Vaidisova (Czechy) 6:4, 6:3
Urszula Radwańska (Polska, WC) - Alexa Glatch (USA, WC) 6:3, 7:6 (7-3)
2. runda debla:
Klejbanowa/Niculescu (Rosja/Rumunia) - Black/Huber (Zimbabwe/USA) 7:5, 7:6 (8-6)
Llagostera Vives/Martinez Sanchez (Hiszpania, 6) - Makarowa/Puczek (Rosja/Białoruś) 6:2, 6:1
Kirilenko/Pennetta (Rosja/Włochy, 7) - Yan/Zheng (Chiny) 6:7 (2-7), 6:4, 10:6