Bernard Tomic zapewnił, że dojrzał. Po raz kolejny

PAP/EPA / DAVID MOIR
PAP/EPA / DAVID MOIR

Z osobą Bernarda Tomicia Australijczycy od lat wiążą ogromne nadzieje. Lecz jak dotychczas ma na koncie więcej afer niż sukcesów. Zapowiedział jednak, że w nadchodzącym sezonie to się zmieni.

W tym artykule dowiesz się o:

- Mam już 24 lata. Przede mną bardzo ważny rok - powiedział Bernard Tomic na spotkaniu z dziennikarzami w Brisbane.

Podobnie jak przed startem dwóch poprzednich sezonów Australijczyk zapewnił, że zamierza w większym stopniu skupić się na tenisie i że jego celem jest awans w górę rankingu.

- Chciałbym awansować do najlepszej "10" rankingu ATP - mówił obecnie 26. singlista świata, dodając: - Chciałbym mieć przy sobie jakiegoś mentora, który będzie mi pomagał w trudnych chwilach.

Zmagania w nowym sezonie Tomic rozpocznie w startującym 1 stycznia turnieju ATP World Tour 250 w Brisbane. Następni wystąpi w wielkoszlemowym Australian Open.

ZOBACZ WIDEO Ireneusz Mazur: Wszyscy kandydaci to dobrzy szkoleniowcy

- Turniej w Brisbane będzie dla mnie bardzo ważny. Australia to dla mnie najlepsze miejsce do gry, choć nie ukrywam, że występując u siebie, czuję dodatkową presję. Mam nadzieję, że zanotuje dobry start udanego sezonu.

- W tenisie najważniejsze jest odpowiednie nastawienie. To coś, czego mi brakuje. Ale wiem, co muszę robić, aby się rozwijać. Wiem też, że nikt nie pomoże mi bardziej niż ja sam - stwierdził Australijczyk, podkreślając, że dojrzał.

Po raz kolejny.

Źródło artykułu: