Pierwsze dwa gemy wygrywały zawodniczki serwujące bez straty punktu. Trzeciego gema Stosur rozpoczęła od popełnienia podwójnego błędu serwisowego, potem jednak zaserwowała dwa asy i po trzech gemach prowadziła 2:1. Następnie Agnieszka znowu spokojnie utrzymała własne podanie tym razem tracąc tylko jeden punkt. W piątym gemie 24-letnia Samantha Stosur od stanu 0-30 wygrała cztery kolejne piłki. Zawodniczki cały czas bez większych problemów wygrywały swoje podania, ale dobra seria serwisowa w końcu się skończyła. Dwa z rzędu gemy grane na przewagi nie były szczęśliwe dla Agnieszki Radwańskiej. Mieszkająca w Gold Coast Stosur najpierw ją przełamała, a następnie utrzymała własne podanie i prowadziła 5:2. W ósmym gemie zawodniczka z Krakowa przegrywała 15-30, ale wygrała trzy kolejne piłki i jeszcze pozostała w grze. Polka miała szansę odrobić stratę przełamania, ale przy stanie 15-40 nie wykorzystała dwóch break pointów, a następnie jeszcze jednego. Stosur, która w tym gemie zaserwowała dwa asy, potrzebowała jednej piłki setowej by zakończyć pierwszą partię po 39 minutach.
W trzecim gemie drugiego seta Radwańska przegrała własne podanie do zera. Stosur nie wykorzystała szansy na prowadzenie 3:1, prowadząc 40-15 przegrała cztery piłki z rzędu. W ten sposób Agnieszka Radwańska po raz pierwszy w tym meczu przełamała Australijkę. 20-latka z Krakowa ciągle jednak miała problemy z serwisem. Przy stanie 15-40 wprawdzie obroniła dwa break pointy, ale trzeciej szansy na przełamanie 24-latka z Gold Coast już nie zmarnowała. Stosur miała szansę na prowadzenie 4:2, jednak nastąpiła powtórka z jej poprzedniego gema serwisowego. Australijka znowu prowadziła 40-15, ale Radwańska doprowadziła do równowagi i wykorzystując drugiego break pointa wyrównała stan seta na 3:3. Od tej pory na korcie panowała tenisistka z Krakowa, która wygrała trzy gemy. Najpierw utrzymała swój serwis, następnie po grze na przewagi przełamała Stosur, gdy ta przy break poincie popełniła podwójny błąd serwisowy. W końcu wygrała własne podanie do 15 wyrównując stan meczu na 1-1 w setach.
Pierwszy gem trzeciego seta padł łupem serwującej Samanthy Stosur, która wcześniej obroniła break pointa. W trzecim gemie Polka była skuteczniejsza i przełamała Australijkę. Tenisistka z Gold Coast jednak natychmiast odrobiła stratę, a następnie utrzymała własne podanie serwując już 13 asa. Radwańska znowu się męczyła przy własnym serwisie, jednak obroniła dwa break pointy i wyrównała stan seta na 3:3. W siódmym gemie to 10 rakieta świata nie wykorzystała szansy na przełamanie serwisu rywalki. Ósmego gema Polka rozpoczęła od pierwszego w meczu podwójnego błędu serwisowego, by następnie wygrać cztery piłki z rzędu. Stosur utrzymała własne podanie i przy stanie 4:5 Radwańska musiała się bronić przed przegraniem meczu. Polka znakomicie wytrzymała napięcie i nie oddała rywalce nawet jednego punktu. Po chwili Krakowianka przełamała rywalkę i przy stanie 6:5 serwowała by wygrać ten nerwowy mecz. Wykorzystała już pierwszą piłkę meczową i po dwóch godzinach i 13 minutach walki zapewniła sobie awans do trzeciej rundy.
Starsza z sióstr Radwańskich wykorzystała pięć z 11 break pointów, sama zaś dała się przełamać cztery razy. Stosur zapisała na swoje konto aż 14 asów, ale najczęściej serwowała w początkowej fazie gemów. Australijka popełniła również sześć podwójnych błędów.
W trzeciej rundzie rywalką Agnieszki Radwańskiej będzie zwyciężczyni meczu Lucie Safarova (Czechy) - Aleksandra Wozniak (Kanada).
Wynik meczu 2. rundy:
Agnieszka Radwańska (Polska, 7) - Samantha Stosur (Australia) 3:6, 6:3, 7:5