Dominika Cibulkova: Najpierw feta w kraju, a potem Malediwy!

PAP/EPA / WALLACE WOON
PAP/EPA / WALLACE WOON

Dominika Cibulkova w wielkim stylu została zwyciężczynią niedzielnego finału Mistrzostw WTA. Po pokonaniu najlepszej na świecie Andżeliki Kerber Słowaczka z uśmiechem na ustach odpowiadała na pytania dziennikarzy.

- Przegrany mecz z Andżeliką w fazie grupowej dodał mi dużo wiary we własne możliwości. Wiedziałam, że mogę ją pokonać, ponieważ moja gra jest na to wystarczająca. Od pierwszego do ostatniego punktu byłam bardzo skupiona. Dopiero przy pierwszym i drugim meczbolu dotarło tak naprawdę do mnie, w jakiej jestem sytuacji i zrobiłam się trochę nerwowa - relacjonowała Dominika Cibulkova.

Reprezentantka naszych południowych sąsiadów zwyciężyła Andżelikę Kerber 6:3, 6:4. - To liderka aktualna liderka rankingu WTA, kapitalnie prezentuje się w obronie i biega po korcie. Dysponowałam jednak odpowiednimi uderzeniami, którymi mogłam ją pokonać. Moją bronią były forhend i serwis. Tak naprawdę to nie pozwoliłam Andżelice na zbyt wiele. Cały czas starałam się grać agresywnie.

Jak Słowaczka czuje się jako triumfatorka Mistrzostw WTA? - Ciągle to do mnie nie dociera. Po piłce meczowej było sporo emocji, ale wciąż nie mogę uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Nie mogę opisać tego, jak się teraz czuję i z pewnością będę potrzebowała kilka dni, aby się z tym oswoić  - przyznała.

Cibulkova przyznała, że sporo zmieniło się w jej grze w ostatnich miesiącach. - Od zeszłorocznej operacji ścięgna Achillesa współpracuję z trenerem od przygotowania mentalnego i to wtedy nastąpiła we mnie ta wielka przemiana. Nauczyłam się, jak na korcie panować nad emocjami i zachować koncentrację. Było to widoczne w finałowym spotkaniu, kiedy musiałam bronić break pointów, a następnie zakończyć mecz.

ZOBACZ WIDEO Michał Listkiewicz: Boniek zrobi wszystko, by być dobrze zapamiętanym (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

W poniedziałek Cibulkova zadebiutuje w Top 5 rankingu WTA. - Nigdy nie wyobrażałam siebie jako tak konsekwentną tenisistkę, klasyfikowaną w najlepszej "piątce". Po Wimbledonie mój trener powiedział mi, że miałam dobrą pierwszą część sezonu, ale stać mnie na więcej. Muszę tylko zachować koncentrację i ciężko pracować. Następny sezon będzie dla mnie prawdziwym wyzwaniem i naprawdę wierzę, że mogę grać jeszcze lepiej.

Przed słowacką tenisistką zasłużony odpoczynek. Jak sama w niedzielę przyznała triumf w Mistrzostwach WTA sprawił, że jej plany uległy pewnym modyfikacjom. - Pierwotnie miałam lecieć na wakacje, ale teraz zamierzam wrócić na jeden dzień do kraju i świętować wielki sukces - powiedziała. Gdzie tenisistka z Bratysławy będzie w tym roku wypoczywać? - Polecimy na Malediwy - oznajmiła.

Źródło artykułu: