Challenger Budapeszt: koniec dobrej passy Michała Przysiężnego

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Marcin Bielecki
PAP / Marcin Bielecki
zdjęcie autora artykułu

Michał Przysiężny odpadł w II rundzie halowego challengera ATP na kortach twardych w Budapeszcie. Polak przegrał z Francuzem Kennym de Schepperem.

Przyjeżdżając do Budapesztu Michał Przysiężny nie miał za sobą zbyt udanych tygodni. Co prawda, na początku października przerwał serię pięciu porażek z rzędu i doszedł do decydującej fazy eliminacji w Mons, ale na zwycięstwo w głównej drabince oczekiwał już cztery miesiące.

W hali w stolicy Węgier Polak najpierw przebrnął przez eliminacje, pokonując w trzeciej rundzie Stefano Napolitano, pogromcę Jerzego Janowicza w challengerze w Szczecinie, a w I rundzie niespodziewanie wyeliminował rozstawionego z "dwójką" Andreja Martina, broniąc po drodze jednej piłki meczowej. Sił zabrakło jednak na piąty mecz w przeciągu sześć dni, choć byłemu 57. singliście świata udało się nawiązać walkę z Kennym de Schepperem.

Po trzech setach i blisko dwóch godzinach walki to jednak Francuz awansował do ćwierćfinału, w którym zmierzy się z turniejową "szóstką" Lukasem Lacko. Przysiężny za swój występ otrzyma 13 punktów do rankingu ATP, w którym aktualnie sklasyfikowany jest na 476. miejscu.

WHB Hungarian Open, Budapeszt (Węgry) ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 64 tys. euro czwartek, 27 października

II runda gry pojedynczej:

Kenny de Schepper (Francja) - Michał Przysiężny (Polska, Q) 6:3, 3:6, 6:2

ZOBACZ WIDEO Jarosław Hampel: Trudno to nawet nazwać sezonem

Źródło artykułu: