Położony w Południowo-Wschodniej Azji Singapur po raz trzeci z rzędu gości najlepsze tenisistki świata. Tegoroczną edycję otworzył pojedynek Simony Halep, finalistki z 2014 roku, z Madison Keys, debiutującą w tej imprezie. Przed rozpoczęciem tego starcia Rumunka prowadziła 4-1 w bezpośrednich starciach z Amerykanką.
Halep już w trzecim gemie wypracowała sobie cztery break pointy na przełamanie. Przy trzech pierwszych nie miała nic do powiedzenia, bowiem Keys albo zepchnęła ją do głębokiej defensywy, albo zdobyła punkt bezpośrednio po serwisie. Przy ostatnim Amerykance powinęła się jednak noga i posłała piłkę w siatkę. Od tego momentu wydarzenia na korcie wyraźnie nabrały rozpędu. Debiutująca w Mistrzostwa WTA reprezentantka USA myliła się na potęgę, a regularna i pewna siebie finalistka z 2014 roku objęła prowadzenie 4:1 z dwoma przełamaniami.
1st stats pic.twitter.com/xZxjpgu083
— Karolina Konstańczak (@KaroKonstanczak) 23 października 2016
Keys nie wytrzymała i poprosiła o konsultację z Thomasem Högstedtem. Krótka rozmowa nie okazała się przełomowym momentem seta, bowiem przy stanie 1:5 Amerykanka miała na swoim koncie aż 16 niewymuszonych błędów przy zaledwie trzech rywalki. Po 28 minutach sędzia Juan Zhang wywołała gema i pierwszego seta 6:2 dla Simony Halep.
ZOBACZ WIDEO Zobacz show Kamila Grosickiego. Dwie bramki! [ZDJĘCIA ELEVEN]
In just 27 minutes, Halep takes the opening set 6-2 over Keys. #WTAFinals pic.twitter.com/Qi6EJQBfzZ
— WTA (@WTA) 23 października 2016
Wydawało się, że w drugim secie Keys zdecydowanie mocniej postawi się Halep, ponieważ po obronie dwóch break pointów w pierwszym gemie, wypracowała sobie szansę przy serwisie rywalki. Wówczas wywierała sporą presję na trzeciej rozstawionej i wyraźnie była na fali. Podopieczna Thomasa Högstedta posłała jednak piłkę w siatkę.
W niedługim czasie obraz z kortu centralnego do złudzenia przypominał ten z poprzedniej partii. Debiutantka się myliła, a występująca w tej imprezie trzeci raz z rzędu Rumunka objęła prowadzenie 4:2.
Kibice zgromadzeni wokół kortu centralnego byli świadkami zrywu Amerykanki, która po wizycie szkoleniowca przełamała Rumunkę i wyrównała na 4:4. Radość w jej obozie nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ po podwójnym błędzie i sporym aucie musiała bronić break pointów. Tym razem cieszył się Darren Cahill, trener Halep.
Trzecia rozstawiona wykorzystała trzeciego meczbola przy własnym serwisie i po godzinie i ośmiu minutach zdobyła pierwszy punkt w Grupie Białej.
Halep def. Keys 6:2, 6:4
— Karolina Konstańczak (@KaroKonstanczak) 23 października 2016
stats pic.twitter.com/05ANLycvwI
Mistrzostwa WTA, Singapur (Singapur)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 7 mln dolarów
niedziela, 23 października
Grupa Czerwona:
Simona Halep (Rumunia, 3) - Madison Keys (USA, 6) 6:2, 6:4