Swietłana Kuzniecowa po raz 12. w karierze pokonała Agnieszkę Radwańską i obecnie prowadzi 12-4 w ich bezpośrednich starciach. Nic w czwartek nie przyszło jednak Rosjance z łatwością, ponieważ dopiero po obronie meczbola znalazła drogę do zwycięstwa, triumfując 1:6, 7:6(9), 6:4.
- W trakcie meczu coraz bardziej się rozkręcałam - powiedziała Kuzniecowa. - Aga zagrała dobrze w pierwszym secie, ale ja nie poruszałam się wówczas najlepiej. W drugiej partii nie prezentowałam najlepszego tenisa, ale próbowałam w jakiś sposób odwrócić losy meczu, walczyć i grać mądrze.
- W trzeciej partii dobrze serwowałam i kontrolowałam wydarzenia na korcie. Nawet nie wiem, ile meczboli obroniłam. Starałam się grać ważne piłki jak każde inne. Sama miałam kilka setowych okazji, więc chciałam się uspokoić - dodała.
Ostatnie zwycięstwo nad byłą wiceliderką rankingu Radwańska odniosła w 2014 roku w Madrycie. Było to niezwykle dramatyczne spotkanie. Krakowianka obroniła w nim trzy piłki meczowe.
Radwańska nadal ma szansę, aby awansować na trzecią pozycję w rankingu WTA. Musi jednak teraz spoglądać na rezultaty Simony Halep. Jeśli Rumunka nie zdobędzie tytułu w Wuhanie, krakowianka znajdzie się w najlepszej "trójce".
ZOBACZ WIDEO: Kuzniecowa - Radwańska: skrót a la "Isia"
{"id":"","title":""}