Z bazy WADA wykradzione zostały poufne pliki z zapisem danych medycznych tenisistek Sereny Williams i jej siostry Venus Williams, a także gimnastyczki Simone Biles. Do włamania do bazy danych przyznała się grupa działająca pod nazwą "Fancy Bears". Światowa Agencja Antydopingowa potępiła wyciek tajnych informacji i przyznała, że była to próba podważenia globalnego systemu zapobiegającemu dopingowi.
- Czułam rozczarowanie, gdy dowiedziałam się, że moje prywatne dane medyczne trafiły w ręce hakerów i zostały opublikowane bez mojej zgody. - pisała w oświadczeniu Venus Williams. - Przestrzegam zasad w ramach Tenisowego Programu Antydopingowego, zarówno przy składaniu wniosków o leki, jak i po ich otrzymaniu. "Wyłączenie dla celów terapeutycznych" [przyp. red. Dzieki temu prawu sportowiec może używać substancji zabronionej lub metody zabronionej, która znajduje się na Liście substancji i metod zabronionych].
- Wnioski do Komisji do zwalczenia dopingu w sporcie w ramach Tenisowego Programu Antydopingowego wymagają ścisłego procesu zatwierdzenia. [Medykamenty] można stosować w przypadku poważnych schorzeń. Materiały, m.in. te zamieszczone w raporcie od hakerów, są weryfikowane przez anonimową, niezależną grupę lekarzy i zatwierdzane z uzasadnionych przyczyn medycznych. Jestem jednym z najbardziej zagorzałych zwolenników utrzymywania najwyższego poziomu uczciwości w sporcie wyczynowym i jestem bardzo zdyscyplinowana, jeśli chodzi o przestrzeganie zasad WADA, USTA, ITF-u i Tenisowego Programu Antydopingowego - dodała.
ZOBACZ WIDEO: Konrad Bukowiecki stosował niedozwolony stymulant? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
bym ci zaplusowal , ale mnie blokujesz
To czuj sie zaplusowany :)))
Karolina z Pcimia pracująca jako klozetowa jest pewna, że widziała jak wstrzykiwała sobie coś Venus a potem Serena i wyrzucały puste ampułki do k Czytaj całość