US Open: małe problemy Andżeliki Kerber, awans Johanny Konty mimo zapaści

PAP/EPA / ANDREW GOMBERT
PAP/EPA / ANDREW GOMBERT

Niemka Andżelika Kerber pokonała 6:2, 7:6(7) Chorwatkę Mirjanę Lucić-Baroni i awansowała do III rundy wielkoszlemowego US Open rozgrywanego na kortach Flushing Meadows w Nowym Jorku.

Andżelika Kerber (WTA 2) prowadziła 6:2, 4:1 i wydawało się, że odniesie spokojne zwycięstwo. Jednak Mirjana Lucić-Baroni (WTA 57) zdobyła cztery gemy z rzędu. Chorwatka miała trzy piłki setowe, jedną przy 5:4 oraz dwie w tie breaku (przy 6-5 i 7-6). Niemka ostatecznie nie pozwoliła sobie na stratę seta. Zwyciężyła 6:2, 7:6(7) po 92 minutach. Było to ich drugie spotkanie tego lata. W Montrealu Kerber wygrała w trzech setach.

W całym meczu Lucić-Baroni posłała 37 kończących uderzeń i popełniła 55 niewymuszonych błędów. Kerber naliczono 11 piłek wygranych bezpośrednio i 15 pomyłek. Niemka wykorzystała pięć z dziewięciu break pointów. Kolejną rywalką mistrzyni tegorocznego Australian Open będzie 17-letnia Catherine Bellis, która wyeliminowała ćwierćfinalistkę tegorocznego Rolanda Garrosa Shelby Rogers.

Carina Witthöft (WTA 102) pokonała 6:1, 6:7(1), 6:1 ćwierćfinalistkę tegorocznego Rolanda Garrosa Julię Putincewą (WTA 42). Kazaszka odrodziła się ze stanu 1:6, 2:5 (obroniła trzy piłki meczowe), ale nie udało się jej odnieść zwycięstwa. Kilka dni temu obie tenisistki spotkały się w kwalifikacjach w New Haven i również w trzech setach lepsza była Niemka.

Johanna Konta (WTA 14) wygrała 6:2, 5:7, 6:2 z Cwetaną Pironkową (WTA 71). Mecz miał niezwykły przebieg z uwagi na zapaść Brytyjki, która pod koniec II seta osunęła się na kort, miała problemy z oddychaniem, ale po ponad 20-minutowej interwencji lekarskiej odbudowała się. Było to starcie dwóch zawodniczek, które w tym roku zanotowały po jednym świetnym występie w wielkoszlemowym turnieju. Konta doszła do półfinału Australian Open, a Pironkowa osiągnęła ćwierćfinał Rolanda Garrosa. W meczu z Bułgarką Brytyjka była bardzo skuteczna przy siatce (26 z 31 punktów).

Monica Niculescu (WTA 58) rozbiła 6:0, 6:1 swoją rodaczkę Anę Bogdan (WTA 116) i po raz drugi w karierze zagra w III rundzie US Open (w 2011 roku doszła do 1/8 finału). Naomi Osaka (WTA 81) wygrała 6:4, 7:6(3) z Ying-Ying Duan (WTA 103). Mecz był huśtawką nastrojów. W I secie Japonka wróciła z 2:4, za to w II partii prowadziła 4:0, aby zwyciężyć dopiero w tie breaku. Dla Osaki to trzeci start w wielkoszlemowych turniejach i nie schodzi poniżej III rundy. W tegorocznych Australian Open i Rolandzie Garrosie osiągnęła wygrała po dwa spotkania.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród w singlu kobiet 18,162 mln dolarów
środa, 31 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Andżelika Kerber (Niemcy, 2) - Mirjana Lucić-Baroni (Chorwacja) 6:2, 7:6(7)
Johanna Konta (Wielka Brytania, 13) - Cwetana Pironkowa (Bułgaria) 6:2, 5:7, 6:2
Monica Niculescu (Rumunia) - Ana Bogdan (Rumunia, Q) 6:0, 6:1
Naomi Osaka (Japonia) - Ying-Ying Duan (Chiny, Q) 6:4, 7:6(3)
Carina Witthöft (Niemcy) - Julia Putincewa (Kazachstan) 6:1, 6:7(1), 6:1

Program i wyniki turnieju kobiet
[color=black][b]ZOBACZ WIDEO Świetni w klubach. Teraz czas na reprezentację

(źródło TVP)

{"id":"","title":""}

[/color][/b]

Komentarze (13)
fanka Sereny
2.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak będziemy podsumowywać kariery Amerykanki i Niemki, Madi osiągnie dużo więcej niż przebijająca na środek i kontrująca Angie i w tym turnieju pokona Niemkę (nic nie ujmując Kerber)-:) 
krótka piłka
1.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
U Lucic-Baroni błędy, błędy (55 niewymuszonych) i brak regularności. Kerber doskonale korzystała z tych podarunków, poza tym kontrolowała spotkanie. Od zepsucia dropshota przy 4:2 i wygrania ge Czytaj całość
avatar
Allez
1.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zdaje sie, ze Synowki juz nie ma przy Mirjanie Lucic?
W lipcu minal rok ich wspolpracy i trzeba przyznac, ze byla owocna. Spektakularnym sukcesem byl final w internationalu w Strasbourgu, kto
Czytaj całość
avatar
bezet
1.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kerber znowu ma autostradę do finału ;p