Zaledwie trzy tygodnie temu Simona Halep pokonała Andżelikę Kerber w półfinale zawodów w Montrealu, gdzie następnie sięgnęła po mistrzowskie trofeum. Rumunka nie brała udziału w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, w których Niemka przegrała mecz o złoto z Moniką Puig, dlatego miała w nogach mniejszą liczbę spotkań od sobotniej przeciwniczki.
Halep zaczęła pojedynek od przełamania, by przegrać trzy kolejne gemy. Choć tenisistka z Konstancy wyrównała jeszcze na po 3, to prowadzenia nie odzyskała. Po rozegraniu siedmiu gemów panie zeszły z kortu, ponieważ znów spadł deszcz. Kiedy gra została wznowiona, Rumunka w dalszym ciągu popełniała całą serię błędów własnych i Kerber z łatwością wygrała seta.
Darren Cahill starał się ratować sytuację, podobnie jak w pojedynku ćwierćfinałowym z Agnieszką Radwańską. Halep wzięła sobie jednak do serca jego rady dopiero wtedy, kiedy w drugiej partii przegrywała już 0:4. Redukcja błędów własnych i spokojniejsza gra pozwoliły jedynie zmniejszyć rozmiary porażki. Nie zatarły jednak kiepskiego wrażenia, jakie pozostawiła po sobie 24-latka z Konstancy. 50 pomyłek w dwusetowym pojedynku to zdecydowanie za dużo, aby myśleć o korzystnym wyniku.
W niedzielę Kerber powalczy o 10. trofeum w głównym cyklu. W 2016 roku wygrała już wielkoszlemowy Australian Open i turniej w Stuttgarcie oraz była w finale Wimbledonu i igrzysk olimpijskich (łączny bilans finałów w karierze 9-13). W sezonie 2012 mistrzowskiego tytułu w Cincinnati pozbawiła ją Na Li. W niedzielę jej rywalką będzie Karolina Pliskova, z którą zwyciężyła cztery z dotychczasowych pojedynków.
Jeśli rozstawiona z "dwójką" Niemka sięgnie w niedzielę po tytuł, to zostanie nową numer jeden kobiecego tenisa. Wyprzedzi bowiem w poniedziałek Serenę Williams i zakończy jej marzenia o pobiciu rekordu Steffi Graf, która była liderką przez 186 kolejnych tygodni. Amerykanka jest obecnie najlepsza od 183 tygodni z rzędu.
Na wygranej Kerber skorzysta Agnieszka Radwańska, która powróci w poniedziałek na czwarte miejsce w światowym rankingu i z takim numerem będzie rozstawiona w rozpoczynającym się 29 sierpnia wielkoszlemowym US Open 2016. Pozwoli to Polce uniknąć wyżej od niej notowanych zawodniczek na drodze do ewentualnego półfinału. Krakowianka wyprzedzi Halep, bowiem Rumunka nie obroniła wszystkich punktów za zeszłoroczny finał imprezy Western & Southern Open.
Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,809 mln dolarów
sobota, 20 sierpnia
półfinał gry pojedynczej:
Andżelika Kerber (Niemcy, 2) - Simona Halep (Rumunia, 3) 6:3, 6:4
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": Brazylia oknem wystawowym (źródło TVP)
{"id":"","title":""}