Zgodnie z przewidywaniami poprzeczka poszła w czwartek dużo wyżej, bo Santiago Giraldo, była 28. rakieta świata, chce jak najszybciej powrócić do Top 100 po niezbyt udanych występach w tegorocznym głównym cyklu (bilans 7-13). Aktualnie 28-latek z Pereiry jest 150. singlistą globu, dlatego w Pradze bardzo pragnie poprawić swój dorobek.
Dla Huberta Hurkacza był to więc trudny sprawdzian. Już w gemie otwarcia Kolumbijczyk zdobył przełamanie, ale Polak wyrównał na po 3. Od tego momentu 19-letni wrocławianin zabrał rywalowi już tylko gema i po zaledwie 62 minutach przegrał 3:6, 1:6. Mimo porażki nasz reprezentant może być z siebie zadowolony, ponieważ zdobył kolejne cenne 13 punktów do rankingu ATP. Pozwoli mu to w poniedziałek zadebiutować w Top 400.
Tomasz Bednarek i Max Schnur nie bez problemu zameldowali się w półfinale gry podwójnej. Rozstawiona z trzecim numerem para pokonała szwedzki duet Daniel Appelgren i Patrik Rosenholm 4:6, 6:2, 10-6 po 84 minutach gry. O miejsce w finale praskich zawodów Polak i Amerykanin powalczą w piątek z oznaczonymi "jedynką" Austriakiem Julianem Knowlem i Słowakiem Igorem Zelenayem.
Advantage Cars Prague Open, Praga (Czechy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 42,5 tys. euro
czwartek, 28 lipca
II runda gry pojedynczej:
Santiago Giraldo (Kolumbia, 6) - Hubert Hurkacz (Polska, Q) 6:3, 6:1
ćwierćfinał gry podwójnej:
Tomasz Bednarek (Polska, 3) / Max Schnur (USA, 3) - Daniel Appelgren (Szwecja) / Patrik Rosenholm (Szwecja) 4:6, 6:2, 10-6
ZOBACZ WIDEO Włodzimierz Szaranowicz: igrzyska to nie tylko sport (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}