- To był mecz na korcie trawiastym, a na tej nawierzchni płacisz cenę za niewykorzystane szanse. W pierwszym secie nie grałem dobrze. Źle returnowałem i nie czułem się komfortowo w grze z linii końcowej. Pierwsza partia, którą on wygrał w tie breaku, była kluczowa - mówił na konferencji prasowej Roger Federer.
W sobotnim półfinale turnieju ATP w Halle Szwajcar niespodziewanie przegrał 6:7(4), 7:5, 3:6 z 19-letnim Alexandrem Zverevem. - W trzecim secie grałem całkiem nieźle. Miałem swoje szanse, ale ich nie wykorzystałem, aż w końcu on mnie przełamał. On bardzo dobrze grał z linii końcowej, świetnie serwował i returnował. Wierzę, że w przyszłości będzie wielkim tenisistą - ocenił tenisista z Bazylei.
Dla Federera był to drugi w sezonie występ na trawie i po raz drugi odpadł w półfinale. W zeszłym tygodniu w Stuttgarcie pokonał go Dominic Thiem. - Czuję się lepiej niż trzy-cztery tygodnie temu i moja gra wygląda coraz lepiej. W ciągu kilkunastu dni rozegrałem wiele meczów, ale tego mi było trzeba. Dzięki tym dwóm występom mam jasność, nad czym muszę popracować. Jedyne, czego mi brakuje, to odpowiedni rytm w grze z linii końcowej, ale myślę, że szybko poprawię ten aspekt swojego tenisa - analizował 34-latek.
ZOBACZ WIDEO Soft tenis, czyli Polak też potrafi (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Porażka w półfinale Gerry Weber Open sprawia, że pierwszy raz od 2000 roku Helwet przystąpi do Wimbledonu bez wygranego turnieju w sezonie. - Wimbledonu nie wygrywa się w pierwszym tygodniu, za to istnieje duże niebezpieczeństwo szybkiego odpadnięcia. Do finału Wimbledonu pozostało trzy tygodnie. A więc mam czas - powiedział.
- W Wimbledonie będę chciał grać swój tenis. Być pozytywnie nastawiony, agresywny i sprawiać, by przeciwnik nie czuł się komfortowo. Mam wystarczająco wiele czasu, by odpowiednio się przygotować - dodał Federer.