W czasie gdy Novak Djoković i Andy Murray rywalizowali w finale Roland Garros 2016, Roger Federer przygotował się w Stuttgarcie do pierwszego w sezonie występu na kortach trawiastych.
- Triumfy we wszystkich turniejach wielkoszlemowych to niebywałe osiągnięcie. Zwycięstwo Djokovicia w Paryżu to coś wspaniałego i zarazem dobra reklama naszego sportu - odpowiedział Szwajcar, gdy został zapytany o niedzielny sukces Serba.
Wygrywając Rolanda Garrosa, Djoković został ósmym tenisistą w historii, który ma w dorobku co najmniej jeden tytuł w każdym turnieju wielkoszlemowym. W tym gronie jest także Federer. Szwajcar nie chciał jednak porównywać swoich rekordów z osiągnięciami Serba.
ZOBACZ WIDEO Soft tenis, czyli Polak też potrafi (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Ja mam swoje osiągnięcia, on ma swoje, Rafa ma swoje i Murray też ma swoje. I każdy z nas przeżywał ogromne emocje, podczas ich zdobywania. Dlatego takie porównywanie nie ma sensu - wyjaśnił.
Od niedzieli Djoković ma w dorobku 12 tytułów wielkoszlemowych. Pod tym względem liderem z 17 mistrzostwami w Wielkim Szlemie jest Federer. - Sampras miał swój czas, później ja, a teraz nadeszły dni Novaka, na które ciężko zapracował. Najpiękniejsze jest to, że obaj mamy jeszcze szanse, by poprawiać swoje osiągnięcia - ocenił "Maestro".
35-latek z Bazylei przyznał, że obecnie chce jak najszybciej dojść do optymalnej formy. - W tej chwili najbardziej interesuje mnie moje zdrowie. Bo tak naprawdę w tym roku tylko podczas Australian Open byłem w pełni sprawny.
Spoko..... jeszcze Novak nie powiedział ostatniego słowa :P :))
ehem....jakoś misie wydaje że Fedex stracił pewnoś Czytaj całość