Madison Brengle zmierzyła się z Anną Schmiedlovą na korcie numer 9 i choć nie była rozstawiona, to zdawała się być faworytką tego starcia. Oznaczona "28" Słowaczka, mistrzyni Katowice Open 2015, nie ma udanego sezonu, bowiem odniosła jak na razie tylko dwa zwycięstwa. Amerykanka przed rozpoczęciem Miami Open legitymowała się bilansem 8-7 i w czwartek postarała się o jego poprawienie.
Serwis nie był mocną stroną obu pań. W każdym secie doszło do siedmiu przełamań, ale o jedno więcej zawsze zdobywała Brengle. Po 97 minutach pochodząca z Dover 25-latka triumfowała 7:5, 6:4 i w nagrodę zmierzy się w sobotę z Agnieszką Radwańską. Krakowianka i notowana aktualnie na 60. pozycji w rankingu WTA Amerykanka zmierzą się ze sobą po raz pierwszy na zawodowych kortach.
Petra Kvitova, która w zeszłym sezonie nie zaprezentowała się w Miami, rozpoczęła tegoroczną edycję turnieju na Florydzie od pewnego zwycięstwa nad Iriną Falconi. Reprezentantka gospodarzy wykorzystała jedynego wypracowanego break pointa, ale sama dała się przełamać czterokrotnie. Po niespełna pięciu kwadransach dwukrotna mistrzyni Wimbledonu triumfowała 6:1, 6:4 i w sobotę spotka się z inną leworęczną tenisistką, Jekateriną Makarową. Rosjanka, która podobnie jak Czeszka nie ma zbyt udanego sezonu, pokonała w II rundzie Ukrainkę Łesię Curenko 3:6, 6:4, 6:3.
Zaledwie trzy gemy straciła w swoim pierwszym meczu Elina Switolina, która rozgromiła Shuai Zhang. Oznaczona "12" Ukrainka w ciągu 70 minut dała się przełamać tylko raz, a sama wykorzystała połowę z 12 break pointów. Przeciwniczką tenisistki naszych wschodnich sąsiadów będzie w sobotę Karolina Woźniacka. Grająca z 23. numerem Dunka wygrała od stanu po 5 w pierwszym secie siedem gemów z rzędu i zwyciężyła Amerykankę Vanię King 7:5, 6:2. Switolina i Woźniacka zmierzą się ze sobą po raz pierwszy w głównym cyklu.
W III rundzie dojdzie także w sobotę do starcia Timei Bacsinszky z Aną Ivanović. Rozstawiona z "19" Szwajcarka okazała się w czwartek zdecydowanie lepsza od Margarity Gasparian, gromiąc Rosjankę 6:3, 6:1. Z kolei grająca z "16" Ivanović nie dała szans Brazylijce Telianie Pereirze, której oddała zaledwie trzy gemy. Szwajcarka ma z Serbką rachunki do wyrównania, wszak przegrała z nią dwa z trzech dotychczasowych pojedynków. Ich ostatnie spotkanie miało miejsce w zeszłym roku w Pekinie, gdzie Bacsinszky wróciła ze stanu 0-1 w setach w półfinale imprezy rangi WTA Premier Mandatory, co pozwoliło jej następnie zadebiutować w Top 10 światowego rankingu.
Miami Open, Miami (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 6,844 mln dolarów
czwartek, 24 marca
II runda gry pojedynczej:
Petra Kvitova (Czechy, 8) - Irina Falconi (USA) 6:1, 6:4
Elina Switolina (Ukraina, 12) - Shuai Zhang (Chiny) 6:3, 6:0
Ana Ivanović (Serbia, 16) - Teliana Pereira (Brazylia) 6:3, 6:0
Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 19) - Margarita Gasparian (Rosja) 6:3, 6:1
Karolina Woźniacka (Dania, 23) - Vania King (USA) 7:5, 6:2
Jekaterina Makarowa (Rosja, 30) - Łesia Curenko (Ukraina) 3:6, 6:4, 6:3
Madison Brengle (USA) - Anna Schmiedlova (Słowacja, 28) 7:5, 6:4
Program i wyniki turnieju kobiet
Zobacz wideo: Radwańska - Cornet: popisowe minięcie Polki
{"id":"","title":""}