Maria Szarapowa: Jestem zaskoczona, że wygrałam trzy mecze w fazie grupowej

Maria Szarapowa ze stratą zaledwie seta zameldowała się w półfinale w Mistrzostwach WTA w Singapurze i znów jest jedną z faworytek do wygranej w wielkim turnieju. - Jestem zaskoczona, że wygrałam trzy mecze w fazie grupowej - powiedziała Rosjanka.

- Przegrałam ostatnie trzy pojedynki z Flavią, dlatego bardzo chciałam choć trochę jej się zrewanżować. Dopiero teraz dowiedziałam się, że był to jej ostatni mecz. Smutno jest żegnać tak wspaniałą mistrzynię. Miała nieprawdopodobną karierę i bardzo cieszyłam się z jej zwycięstwa w US Open - powiedziała Maria Szarapowa.

Rosjanka pokonała w czwartek Flavię Pennettę 7:5, 6:1 i z kompletem zwycięstw zakończyła zmagania w Grupie Czerwonej. - Na tym etapie sezonu każdy mecz jest dla mnie ważny. Chciałam pokazać wysokiej jakości tenis i nie sądziłam, że wszystkie wyniki ułożą się po mojej myśli. Jestem zaskoczona, że wygrałam trzy mecze w fazie grupowej. Świadomość tego, że mam już awans, pozwoliła mi na agresywniejszą grę w meczu z Flavią. W drugim secie zanotowałam naprawdę dobry stosunek skończonych piłek do błędów własnych - stwierdziła była liderka rankingu WTA.

Szarapowa już zapowiedziała, że będzie się w piątek uważnie przyglądać temu, co robią jej potencjalne rywalki w półfinale Masters. - W moim pokoju oglądam tenis w telewizji, a do tego posiadam subskrypcję do TennisTV, choć jej już w zasadzie nie używam. Lubię oglądać tenis. Tak to po prostu jest podczas turniejów. Zaczynasz dzień z tenisem i wszystko się wokół niego obraca. Nie unikam zatem także oglądania moich rywalek - zakończyła Szarapowa, która w sobotę zmierzy się z tenisistką, która zajmie drugie miejsce w Grupie Białej.

Radwańska: nigdy w życiu nie zagrałam takiego tie-breaka

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: