Roger Federer o sensacyjnej porażce z Albertem Ramosem. "Miałem szanse, ale ich nie wykorzystałem"

Broniący tytułu w turnieju ATP w Szanghaju Roger Federer przegrał w II rundzie 6:7(4), 6:2, 3:6 z Albertem Ramosem. - Na przestrzeni całego sezonu taka porażka może przydarzyć się wszędzie. Szkoda, że mi przytrafiła się w Szanghaju - mówił Szwajcar.

- Pierwszy mecz zawsze jest trudny, ponieważ trzeba przyzwyczaić się do nowych warunków, nawierzchni i piłek. Zwłaszcza w Szanghaju piłki odbijają się zupełnie inaczej niż w innych miejscach. W zeszłym roku też rozegrałem bardzo trudny pierwszy mecz, ale miałem szczęście. Teraz go nie miałem - mówił na konferencji prasowej Roger Federer, wspominając zeszłoroczną edycję Shanghai Rolex Masters, w której w II rundzie pokonał Leonardo Mayera, broniąc pięciu meczboli.

Wtorkowy mecz był drugą konfrontacją Federera z Ramosem. Poprzednią, w 2012 roku w Wimbledonie, Szwajcar wygrał 6:1, 6:1, 6:1. - Grałem z nim wcześniej, więc znałem jego styl. Od czasu naszego spotkania on bardzo się poprawił.

Ramos, 70. gracz świata, jest najniżej sklasyfikowanym tenisistą w rankingu ATP, który pokonał Federera, od lipca 2013 roku, kiedy to w Hamburgu Helwet przegrał z Federico Delbonisem, wówczas 114. rakietą świata. - Zawsze jestem ostrożny. Żadnego rywala nie lekceważę i do każdego pochodzę z szacunkiem. Każdy tenisista występujący w rozgrywkach głównego cyklu jest świetnym specjalistą od gry w tenisa. Margines na błąd jest bardzo mały - wyjaśniał tenisista z Bazylei.

- Miałem swoje szanse, ale nie byłem w stanie ich wykorzystać. Na przestrzeni całego sezonu taka porażka może przydarzyć się wszędzie. Szkoda, że mi przytrafiła się w Szanghaju, gdzie wygrałem przed rokiem i miałem nadzieję, że znów rozegram świetny turniej - powiedział 34-latek.

- Albert robił dobrą robotę, starając się grać ofensywnie. Ja próbowałem robić to samo. Rozegraliśmy kilka świetnych wymian. Byłem świadomy tego, że może sprawić mi kłopoty, a nawet mnie pokonać - dodał Federer.

Ramos, dla którego to pierwsze w karierze zwycięstwo z tenisistą z Top 10 rankingu ATP, w III rundzie Shanghai Rolex Masters zagra z Jo-Wilfriedem Tsongą.

Komentarze (4)
avatar
Ten wredny frajer z Neta
13.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Reasumując: przegrałem przez dziwnie odbijające się piłki; serdecznie gratuluję Albertowi przypadkowej wygranej, na którą w ogóle nie zasłużył. Typowy Roger... 
avatar
Ryki
13.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Albert Ramos miał tz. dzień konia i wygrał z RogeremFedererem.Zawsze Federer mówiłże nowy turniej inna nawiesznia sprawia trudność,oraz przegrywanie jest częścią życia.:)