US Open: Simona Halep lepsza w dramatycznym meczu. Wiktoria Azarenka następna

East News / Simona Halep
East News / Simona Halep

Simona Halep pomimo kontuzji zdołała wygrać pojedynek z Sabiną Lisicką i awansować do ćwierćfinału US Open. Na drodze Rumunki stanie teraz Wiktoria Azarenka.

Simona Halep bez większych kłopotów pokonała trzy pierwsze rywalki, nie tracąc po drodze ani jednej partii. W IV rundzie nowojorskiej imprezy Rumunka spotkała się z Sabiną Lisicką, która we wcześniejszym spotkaniu wybroniła się z rezultatu 1:5 w trzecim secie i wygrała z Barborą Strycovą.

Spotkanie Rumunki z Niemką od początku stało na bardzo niskim poziomie, bowiem obie seriami się myliły. Wiceliderka rankingu zupełnie nie radziła sobie z serwisem i aby uniknąć podwójnych błędów, podawała lżej, często tylko wprowadzając piłkę w karo. Sytuacja na korcie zmieniała się niczym w kalejdoskopie: najpierw Lisicka odskoczyła na 4:2 i 40-15, a chwilę później Halep była o krok od wygrania partii. Ostatecznie jednak tenisistka o polskich korzeniach obroniła dwa setbole i triumfowała po tie breaku.

Po pierwszym secie Rumunka poprosiła o przerwę medyczną i powróciła na kort z zabandażowanym udem. Wiceliderka rankingu sprawiała wrażenie przygaszonej i cierpiącej, ale walczyła i po 54 minutach doprowadziła do wyrównania w setach, triumfując 7:5. Po 10-minutowym odpoczynku, który przysługuje zawodniczkom podczas dużych upałów, obie wróciły do rywalizacji. Tym razem kłopoty zdrowotne dopadły Lisicką. Niemka prawdopodobnie zmagała się z kurczami, często kucała i prostowała obie nogi. Znacznie ograniczyła ruchy, próbowała szybko kończyć wymiany, ale nie przynosiło to rezultatów na dłuższą metę. Po dwóch godzinach i 34 minutach walki ze sobą i rywalką Simona Halep wygrała 6:7(6), 7:5, 6:2 i awansowała do pierwszego w swojej karierze ćwierćfinału na nowojorskich kortach.

Statystyki pojedynku są wręcz porażające. Rumunka zanotowała 18 winnerów przy 33 błędach, natomiast Niemka 37 piłek bezpośrednio wygranych i aż 72 pomyłki własne.

Rywalką drugiej rozstawionej będzie Wiktoria Azarenka, która mierzyła się w poniedziałek z Varvarą Lepchenko. Białorusinka od początku pojedynku sprawiała wrażenie nieco wolniejszej, jakby odczuwała jeszcze trudny poprzedniej morderczej batalii z Andżeliką Kerber. Amerykanka nie potrafiła jednak tego wykorzystać i oddawała rywalce sporo łatwych piłek w kluczowych momentach. Po godzinie i 39 minutach była liderka rankingu triumfowała 6:3, 6:4 i wyrównała osiągnięcie z ubiegłego roku.

Halep jest jedną z niewielu tenisistek z czołówki, które w ostatnich latach nie miały okazji rywalizować z Azarenką. Wiele osób zastanawiało się nawet, jak wyglądałaby ta konfrontacja. Ostatni raz mierzyły się ze sobą w 2012 roku, jednak wówczas Rumunka była sklasyfikowana pod koniec Top 50.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy (Decoturf), pula nagród w singlu kobiet 16,5 mln dolarów
poniedziałek, 7 września

IV runda gry pojedynczej
:

Simona Halep (Rumunia, 2) - Sabina Lisicka (Niemcy, 24) 6:7(6), 7:5, 6:2
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 20) - Varvara Lepczenko (USA) 6:3, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (8)
avatar
Włókniarz
8.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko Simi,Aza faworytka?
jedynie u Fibakow na SF
zero pojecia pl 
Seb Glamour
8.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem jak poważny jest uraz Simi ale z taką grą jak z Sabinką nie wygra z Azą. 
avatar
Fanka Rogera
8.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Simona wymęczyła ale z Azarenką chyba nie da rady. 
avatar
Sułtan WTA
8.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sabine powinna to wygrać. Postawiłem na nią. Simona umierała na korcie, rwała uderzenia, nie miała siły poderwać piłki.
Duże frajerstwo ze strony Lisicki, takie jak teraz prezentuje Murray
któr
Czytaj całość
avatar
mahalo
7.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Simonko aleś ty mi nerwów nadała:) Ale Vika to ci nie wybaczy, jeśli nie będziesz lepiej grać i cię pokarci od razu :/