Debiutująca w nowojorskiej lewie Wielkiego Szlema Katerina Siniakova była idealną przeciwniczką dla Agnieszki Radwańskiej na przetarcie przed kolejnymi pojedynkami. Zdolna Czeszka, która w 2013 roku wygrała halowe zawody ITF rozgrywane w Zawadzie koło Opola, nie sprawiła 26-letniej krakowiance większych problemów. Po zaledwie 63 minutach 15. rakieta globu triumfowała pewnie 6:2, 6:3 i jako pierwsza zameldowała się w II rundzie międzynarodowych mistrzostw USA.
[ad=rectangle]
Rozpoczynająca 10. występ w Nowym Jorku Radwańska postawiła 19-letniej przeciwniczce trudne warunki. Reprezentantka naszych południowych sąsiadów nie radziła sobie w wymianach z kombinacyjną grą Polki i tylko sporadycznie była w stanie postraszyć swoim oburęcznym bekhendem. Siniaková sporo punktów oddała za darmo, popełniając bardzo proste błędy wynikające z pośpiechu lub niedokładności.
W premierowej odsłonie Radwańska zaatakowała w czwartym gemie, w którym trzykrotnie zmusiła rywalkę do błędu i uzyskała dwa break pointy. W momencie zagrożenia utraty serwisu Czeszka zupełnie się pogubiła i wpakowała w siatkę skrót. Od tej pory na korcie zaznaczyła się wyraźna przewaga krakowianki, a Siniaková starała się mocniej uderzać piłkę, co nie przynosiło jej jednak wymiernych korzyści.
Przy stanie 4:1 dla naszej tenisistki notowana obecnie na 69. miejscu w rankingu WTA Czeszka musiała uruchomić serwis, by oddalić kilka break pointów. Seta jej to jednak nie uratowało, ponieważ po zmianie stron jej dwa podwójne błędy dały Polce setbole. Będąca w fatalnej sytuacji Siniaková zaryzykowała wówczas dropszotem, lecz kompletnie nie wyszło jej to zagranie.
Utalentowanej nastolatce udało się zaskoczyć Radwańską na początku drugiej partii, kiedy to piękny winner po linii dał jej przełamanie. Krakowianka błyskawicznie doprowadziła jednak do wyrównania, a wydatnie pomogła jej w tym przeciwniczka. Jeszcze przed zmianą stron Polka wysunęła się na 2:1 i już ani razu nie dała sobie odebrać serwisu.
O losach drugiego seta zadecydował ósmy gem. Siniaková popełniła w nim podwójny błąd, a zepsuty przez Czeszkę forhend dał Polce trzy break pointy. Przy drugim z nich rywalka znów fatalnie się pomyliła i po chwili Radwańska serwowała już na mecz. Krakowianka szybko wyszła na 40-0, a cały pojedynek zwieńczyła czwartym asem.
W całym pojedynku Radwańska zanotowała 15 kończących uderzeń i 10 błędów własnych. Przy siatce krakowianka meldowała się 15 razy i zdobyła aż 13 punktów. Siniaková natomiast miała dwa asy, sześć podwójnych błędów, 15 winnerów i 31 pomyłek. Czeszka postarała się o jedno przełamanie, zaś Polka wykorzystała cztery z 11 break pointów.
Dzięki zwycięstwu Radwańskiej nad Siniakovą pewne już jest, że w II rundzie dojdzie do siódmego polskiego pojedynku w Wielkim Szlemie. Przeciwniczką krakowianki będzie bowiem Magda Linette, która pokonała Urszulę Radwańską 7:6(3), 6:1.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy (Decoturf), pula nagród w singlu kobiet 16,5 mln dolarów
poniedziałek, 31 sierpnia
I runda gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska, 15) - Kateřina Siniaková (Czechy) 6:2, 6:3