Półfinał dla Radwańskiej! Polka wygrywa po morderczym boju!

Agnieszka Radwańska autorką kolejnego wielkiego sukcesu! Polka awansowała do półfinału katarskiego Qatar Total Open (z pulą nagród 2,5 miliona dolarów)! 18-letnia tenisistka z Krakowa po morderczej, prawie trzygodzinnej walce pokonała w piątek Słowaczkę Dominikę Cibulkovą, która dzień wcześniej rozprawiła się z samą Venus Williams!

Rozstawiona z szesnastką Radwańska od początku uważana była za faworytkę piątkowego meczu. Krakowianka w światowym rankingu tenisistek lokuje się na 20. miejscu, podczas gdy jej nierozstawiona rówieśniczka odznacza się mianem 45. zawodniczki globu. Dodatkowo w pierwszym spotkaniu obu tenisistek górą była Polka. W 2006 roku starsza z sióstr Radwańskich ograła swoją słowacką rywalkę 6:4, 6:0.

Piątkowy ćwierćfinał jednak aż tak pomyślny nie był. Co prawda Agnieszka najpierw szybko wygrała swoje podanie, lecz już chwilę później, po długiej wymianie w trzecim gemie, dała się przełamać. Wydawało się, że pewnie grająca Cibulkova nie pozwoli Polce na rozwinięcie skrzydeł, tymczasem obraz gry sukcesywnie zmieniał się na korzyść 18-letniej krakowianki. W szóstym gemie Polka zaliczyła breaka, aby w dziesiątym zrobić to po raz kolejny i wygrać partię do czterech. Pierwszy set, w którym prym wiodły długie, wyczerpujące wymiany skończył się po prawie godzinnej walce.

Tuż przed rozpoczęciem drugiej partii Słowaczka poprosiła o interwencję lekarza, lecz o faktycznych dolegliwościach chyba nie było mowy. Cibulkova na początku drugiego seta sprawiała bowiem wrażenie zawodniczki dużo szybszej, świeższej i bardziej pewnej siebie, przez co już po pierwszych sześciu gemach prowadziła 5:1.

Na szczęście dla naszej tenisistki nie ma straconych piłek. Serwis rozluźnionej słowackiej tenisistki nieco się pogorszył, co skrupulatnie potrafiła wykorzystać Isia. Radwańska wygrała cztery kolejne gemy i doprowadziła do wyrównania, po czym doszło do oczekiwanego tie-breaka (po wcześniejszych przełamaniach z obu stron). Niestety w decydującym gemie we znaki dało się słabsze podanie Polki. Cibulkova nie miała przez to problemów z wygraniem seta i sprawa awansu miała się rozstrzygnąć w trzeciej odsłonie.

A ją Radwańska powinna rozpocząć od przełamania, jednak już w pierwszym gemie nie potrafiła wykorzystać prowadzenia 0-40. Czego nie udało się krakowiance, niestety dokonała Cibulkova. Słowaczka najpierw wygrała swoje podanie, aby chwilę później zaliczyć breaka na 2:0. Ambitna Polka na szczęście znów nie dała się zdeprymować i chwilę potem doprowadziła do remisu 3:3.

O ostatecznym zwycięstwie Agnieszki, zgodnie ze starym tenisowym przysłowiem, zadecydował siódmy gem. Polce udało się wówczas zdobyć przewagę przełamania, której nie oddała już do końca spotkania. Mecz skończył się po dwóch godzinach i 48 minutach zaciętej walki, kiedy po drugim serwisie Radwańskiej piłkę w aut wyrzuciła Cibulkova.

Oznaczało to, że najlepsza polska tenisistka po raz pierwszy w karierze awansowała do półfinału turnieju WTA pierwszej kategorii. Dzięki temu może być pewna zainkasowania co najmniej 107 tys. dol. oraz 210 rankingowych punktów!

Jej kolejną rywalką będzie będąca w wyśmienitej formie Maria Szarapowa, która w innym ćwierćfinale 6:0, 6:1 rozgromiła Dunkę polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki. Czy Agnieszce po raz drugi w karierze uda się ograć wielką rosyjską mistrzynię? Będzie niezwykle ciężko.

Wynik ćwierćfinału:

Agnieszka Radwańska (Polska, 16) - Dominika Cibulkova (Słowacja) 6:4, 6:7(1), 6:4

Źródło artykułu: