ATP Bastad: Chwilowy zryw to za mało. Pięć gemów i porażka Jerzego Janowicza

Jerzy Janowicz nie awansował do ćwierćfinału turnieju ATP w Bastad. W meczu II rundy Polak gładko przegrał ze Steve'em Darcisem.

We wtorek, pokonując Andreę Arnaboldiego, w trzecim swoim starcie w turnieju ATP w Båstad Jerzy Janowicz wygrał premierowy mecz. Łodzianin niestety nie poszedł za ciosem po tym zwycięstwie. W II rundzie szwedzkiej imprezy nasz reprezentant przegrał ze Steve'em Darcisem.
[ad=rectangle]
Darcis od początku przejął inicjatywę na korcie. Belg po długiej walce utrzymał podanie w gemie otwarcia, następnie przełamał Janowicza i wyszedł na prowadzenie 3:0. Polak miał problemy ze swoja grą. Popełniał sporo błędów, a jego serwis nie robił wrażenia na przeciwniku.

Mimo to w piątym gemie Janowicz mógł odrobić stratę, jednakże nie wykorzystał aż trzech szans na przełamanie. Szósty gem przyniósł kolejnego breaka dla Darcisa, po czym 31-latek z Liège łatwo utrzymał serwis, wieńcząc premierowego seta wygraną 6:1.

Druga partia rozpoczęła się dla najlepszego polskiego tenisistę najgorzej jak tylko mogła - w pierwszym gemie Janowicz oddał podanie po tym, jak przy break poincie trafił z forhendu w siatkę.

Chwilowy zryw, jaki rozstawiony z numerem ósmym Polak zanotował w połowie drugiej odsłony, pozwolił mu odrobić stratę. Łodzianin od stanu 1:3 wyszedł na 4:3, ale nic więcej nie zdołał zdziałać. Co więcej, w dziewiątym gemie Janowicz znów został przełamany po podwójnym błędzie serwisowym.

Darcis prowadził 6:1, 5:4 i serwował po zwycięstwo. Janowicz miał jednak dwie szanse, by wrócić do gry, lecz je zmarnował. Następnie Belg posłał winnera z forhendu, co dało mu piłkę meczową, przy której Polak posłał forhend w siatkę.

W ciągu 85 minut gry Janowicz zaserwował jednego asa, popełnił pięć podwójnych błędów serwisowych, przy własnym podaniu zdobył tylko 47 proc. rozegranych punktów, wykorzystał jednego z 12 break pointów, czterokrotnie został przełamany i łącznie zdobył 57 punktów w całym meczu, o 22 mniej od rywala.

W ćwierćfinale Darcis zmierzy się z broniącym tytułu Pablo Cuevasem, który wygrał 6:4, 6:7(6), 6:0 z Federico Delbonisem.

SkiStar Swedish Open, Båstad (Szwecja)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 488,2 tys. euro
czwartek, 23 lipca

II runda gry pojedynczej:

Steve Darcis (Belgia) - Jerzy Janowicz (Polska, 8) 6:1, 6:4

#dziejesiewsporcie: Frank Lampard wróci do Chelsea?

Komentarze (86)
avatar
pablo80 - RSKZ
24.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a Ty sie koryguj, Twoje bajki wyssane z palca o moim donosicielstwie nie sa poparte zadnymi faktami, ale to juz twoj problem.
Na prawde zawsze komentuje?
I nie odpowiadalem tobie, wiec nie roz
Czytaj całość
Archer
23.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Łahah, Pablo-donosiciel napompowany? Nie, on jest co najwyżej wścibski, a nie napompowany. Drugi napompowany też przemówił, nie, nie Minduś, bo to tylko amator kiepskiego tenisa i brzydkich kob Czytaj całość
avatar
tomek33
23.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Porażki Janowicza z niżej notowanymi przestają być niespodziankami.
Od jakiegoś czasu staje się to-niestety standardem!
Mecz ze Słowakami o awans za pasem, losowanie okazało się dla Polaków spr
Czytaj całość
avatar
wawrinka jerzy
23.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ja troche usprawiedliwialbym Jurka ponieważ miał bardzo nie wiele czasu aby przestawic sie na ziemie. I tak sie troche zdziwilem ze wygral z arnaboldim ktory dobrze gra na ziemi 
avatar
stanzuk
23.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Tiilikainen to taki drugi Wiktorowski, niczego Jurka nie nauczy, bo wiedza tenisowa też na poziomie instruktora. Pewnie tak jak Agnieszka nie chce zatrudnić fachowca z nazwiskiem, bo wtedy trze Czytaj całość