WTA Stambuł: Blisko trzygodzinny bój Łesi Curenko i Darii Gawriłowej, Elina Switolina poza turniejem

Blisko trzygodzinny bój stoczyły Łesia Curenko i Daria Gawriłowa w I rundzie turnieju WTA na kortach twardych w Stambule. Z tureckimi zawodami pożegnała się już rozstawiona z dwójką Elina Switolina.

Od czasu ćwierćfinału wielkoszlemowego Rolanda Garrosa Elina Switolina nie potrafi powrócić do swojej bardzo dobrej dyspozycji, która pozwoliła jej na awans do pierwszej "20" rankingu WTA. Turniej w Stambule miał być próbą przerwania słabszego okresu w grze 20-latki z Odessy, jednak bez powodzenia. Rozstawiona z "dwójką" Ukrainka przegrała w I rundzie z Magdaleną Rybarikovą, której w rozpoczynających sezon zawodach w Brisbane oddała zaledwie dwa gemy.
[ad=rectangle]
- Zagrałam bardzo dobry mecz. Szczególnie cieszy mnie moja dyspozycja serwisowa w całym pojedynku - przyznała po meczu Słowaczka. - W drugim secie popełniłam trochę więcej błędów i Elina zaczęła mnie doganiać. Ale ostatecznie zdołałam zakończyć ten mecz na swoją korzyść i awansowałam do kolejnej rundy, z czego jestem bardzo dumna - dodała.

Więcej emocji nielicznym kibicom jacy zjawili się w poniedziałek kompleksie Koza World of Sport dostarczyły Łesia Curenko i Daria Gawriłowa. W trwającym 80 minut I secie walka toczyła się gem za gem, a do rozstrzygnięcia potrzebny był tie-break. W nim lepsza okazała się Ukrainka. Rosjanka odpowiedziała na to wygraną w kolejnej odsłonie, tym razem oddając rywalce trzy gemy. Tyle właśnie ugrała też w decydującej partii, w której to Curenko docisnęła pedał gazu mocniej i trzykrotnie przełamała rywalkę. Cały pojedynek trwał prawie trzy godziny, a w II rundzie 26-latka z Kijowa spotka się z Danielą Hantuchovą lub Caglą Buyukakcay.

Anastazja Pawluczenkowa nie powtórzy swojego sukcesu sprzed pięciu lat, kiedy triumfowała w zawodach WTA rozgrywanych w największym mieście Turcji. Rosjanka przegrała z Robertą Vinci, która również zapisała się w annałach tego turnieju - w zeszłym sezonie doszła do finału.

Serię czterech porażek z rzędu udało się przerwać Bojanie Jovanovski. 23-latka z Belgradu wyeliminowała w trzech setach Jarosławę Szwiedową i o awans do ćwierćfinału zagra z Urszulą Radwańską lub Jeleną Janković. Pojedynek Polki z Serbką odbędzie się we wtorek nie przed godziną 14:00 polskiego czasu.

TEB BNP Paribas Istanbul Cup, Stambuł (Turcja)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
poniedziałek, 20 lipca


I runda gry pojedynczej
:

Magdaléna Rybáriková (Słowacja) - Elina Switolina (Ukraina, 2) 6:1, 6:3
Łesia Curenko (Ukraina) - Daria Gawriłowa (Rosja, 6) 7:6(2), 3:6, 6:3
Roberta Vinci (Włochy) - Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 7) 6:2, 6:1
Bojana Jovanovski (Serbia) - Jarosława Szwiedowa (Kazachstan) 5:7, 6:3, 6:4

Komentarze (8)
avatar
Kike
20.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Hehe kort tam jest okazały, ale widzów na trybunach dziesięciu, może piętnastu :P 
avatar
Kike
20.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Myślę czy tak szybko popełni 40 niewymuszonych błędów. 
avatar
Kike
20.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Jutro oglądamy Ulę, oby nie skończyło się w 40 minut.. 
LA
20.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pff. jak Aniołek wygrał turniej to nie mogłam doprosić sie o napisanie tego tutaj. a jak Eli przegrała to od razu :| #niesprawiedliwość #wszędzie 
avatar
Kike
20.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
10 osób na trybunach..