Ołeksandr Dołgopołow: Jeśli zawody w Szczecinie podniosą rangę, chętnie przyjadę

Ołeksandr Dołgopołow, który przyjechał do Szczecina wspierać swoją reprezentację w rozgrywkach Pucharu Davisa, wspominał na konferencji prasowej challanger organizowany w tym mieście.

W 2009 roku Ołeksandr Dołgopołow wziął udział w szczecińskim challengerze i awansował do finału gry podwójnej, występując w parze ze swoim rodakiem Artemem Smirnowem. Wówczas Ukraińcy przegrali z Tomaszem Bednarkiem i Mateuszem Kowalczykiem. 26-latek został zapytany o to, czy jeszcze wróci do Szczecina, aby walczyć o punkty rankingowe.
[ad=rectangle]
Obecnie jestem notowany na około 70. miejscu - powiedział Dołgopołow. - Mam nadzieję, że mój ranking będzie na tyle wysoki, że będę mógł się skupić na dużych turniejach, takich jak US Open. Jeśli zawody w Szczecinie podniosą rangę, chętnie przyjadę.

Ukrainiec w samych ciepłych słowach wypowiadał się o turnieju, który organizowany jest we wrześniu na nawierzchni ziemnej. 73. tenisista świata jest pod wrażeniem tamtejszych warunków.

- Uważam, że jak na challenger, jest to bardzo dobry turniej. Czasem na tego typu imprezach nie ma dobrych warunków. Tutaj korty i hotel robią miłe wrażenie. Mam stąd tylko pozytywne wspomnienia - dodał.

Komentarze (2)
avatar
ALLEZ
20.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kulturalnie wylozyl dyletantowi, ze jest róznica miedzy wielkim szlemem i Tourem a challengerem.
Co za nieprzygotowane do zajec barany przychodza na te konferencje... Nie maja pojęcia, ze Dolg
Czytaj całość
grolo
18.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Żenujące pytanie nieogarniętego "dziennikarza", na które Dołgopołow odpowiedział z klasą. Zadać takie pytanie, to znaczy źle życzyć wybitnemu tenisiście a "Dolgo" takim jest.