Roland Garros: Drugi wielkoszlemowy tytuł Lucie Safarovej i Bethanie Mattek-Sands

East News / Na zdjęciu: Lucie Safarova
East News / Na zdjęciu: Lucie Safarova

Lucie Safarova i Bethanie Mattek-Sands zostały triumfatorkami gry podwójnej kobiet wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. W finale Czeszka i Amerykanka pokonały Casey Dellacquę i Jarosławę Szwiedową.

W sobotę w finale singla Lucie Safarova przegrała z Sereną Williams. W niedzielę, wspólnie z Bethanie Mattek-Sands, wywalczyła tytuł w deblu. W finale Czeszka i Amerykanka pokonały 3:6, 6:4, 6:2 Casey Dellacquę i Jarosławę Szwiedową. W ten sposób zostały siódmą parą, która wygrała Australian Open i Roland Garros w jednym sezonie (Era Otwarta). Mattek-Sands tegoroczną paryską lewę Wielkiego Szlema kończy z dwoma tytułami. W czwartek święciła triumf w mikście, a jej partnerem był Mike Bryan. Przeszła ona do historii jako pierwsza od 2001 roku tenisistka, która w jednym sezonie zwyciężyła w Paryżu w tych dwóch specjalnościach (Virginia Ruano Pascual). Šafářová powtórzyła osiągnięcie Sary Errani (2012), która również wystąpiła w finale singla i sięgnęła po tytuł w deblu.
[ad=rectangle]
W drugim gemie I seta serwująca Szwiedowa odparła dwa break pointy, a po chwili Kazaszka i Dellacqua zaliczyły przełamanie. Šafářová i Mattek-Sands natychmiast odrobiły stratę. Przy 2:2 podanie oddała Czeszka. Gemem serwisowym na sucho Szwiedowa podwyższyła na 4:2. Kolejne przełamanie dało Kazaszce i Australijce prowadzenie 5:2. W ósmym gemie Šafářová i Mattek-Sands zniwelowały setbola i odebrały serwis tenisistce z Antypodów. Szwiedowa i Dellacqua seta zakończyły przełamując Czeszkę.

W czwartym gemie II seta Mattek-Sands wróciła z 0-30 (dwa pewne punkty przy siatce Šafářovej). Pięknym bekhendowym wolejem Amerykanka zaliczyła przełamanie na 3:2. W szóstym gemie Dellacqua odparła trzy break pointy przy 0-40. Australijka i Kazaszka do końca seta nie były w stanie odebrać rywalkom serwisu. Pięknym wolejem Mattek-Sands uzyskała piłkę setową. Dellacqua i Szwiedowa ją obroniły, a następnie miały break pointa. Ostatecznie jednak serwująca Šafářová zamknęła tę partię.

W trzecim gemie III seta Dellacqua zniwelowała break pointa. Australijka i Kazaszka miały cztery szanse na 3:1, ale Šafářová obroniła się przed stratą serwisu. W piątym gemie podanie oddała Szwiedowa, a w siódmym przełamana została Dellacqua. Asem Czeszka uzyskała dwie piłki mistrzowskie. Wykorzystała już pierwszą wygrywającym serwisem.

W trwającym dwie godziny i cztery minuty spotkaniu Safarova i Mattek-Sands zaserwowały pięć asów przy dwóch podwójnych błędach. U Dellacquy i Szwiedowej w obu tych statystycznych rubrykach była cyfra "0". Czeszka i Amerykanka cztery razy oddały swoje podanie, a same wykorzystały pięć z 12 break pointów.

Dla Szwiedowej był to czwarty wielkoszlemowy finał w deblu. W 2010 roku zwyciężyła w Wimbledonie i US Open, a w 2011 ponownie doszła w Nowym Jorku do finału (wszystko wspólnie z Vanią King). Bilans jej wszystkich meczów o tytuł w głównym cyklu to teraz 11-10. Dellacqua po raz piąty wystąpiła w wielkoszlemowym finale w grze podwójnej. Wcześniej poniosła porażki w Rolandzie Garrosie 2008 (w parze z Francescą Schiavone) oraz dwa lata temu w Australian Open, Wimbledonie i US Open (wspólnie z Ashleigh Barty). Bilans jej wszystkich deblowych finałów to 4-8.

Šafářová i Mattek-Sands w styczniu triumfowały w Australian Open w swoim pierwszym wspólnym występie. Na mączce, oprócz Rolanda Garrosa, wygrały jeszcze turniej w Stuttgarcie. Amerykanka w tym sezonie wywalczyła jeszcze tytuł w Sydney (w parze z Sanią Mirzą). Bilans jej wszystkich deblowych finałów to teraz 16-10, a Czeszki 7-1.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w deblu kobiet 1,984 mln euro
niedziela, 7 czerwca

finał gry podwójnej:

Bethanie Mattek-Sands (USA, 7) / Lucie Šafářová (Czechy, 7) - Casey Dellacqua (Australia, 12) / Jarosława Szwiedowa (Kazachstan, 12) 3:6, 6:4, 6:2

Komentarze (3)
avatar
Kilianowski
7.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
chociaż debel sie udało zdobyć! Bravo! 
avatar
RvR
7.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jest na pocieszenie! Brawo! :) 
celcik
7.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Lusia. Brawo Lady Gaga !!!