Sprawa dotyczyła lat 80. i 90. XX wieku, kiedy Bob Hewitt był trenerem młodych zawodniczek. Według relacji jego nieletnich podopiecznych miał on je molestować seksualnie. W poniedziałek sąd skazał 75-letniego obecnie obywatela RPA na karę sześciu lat pozbawienia wolności.
[ad=rectangle]
Hewitt został w marcu uznanym winnym dwóch zarzutów o gwałt oraz jednego zarzutu napaści seksualnej, lecz dopiero w poniedziałek sąd wymierzył mu stosowną karę. Sędzia Bert Bam orzekł, iż dowody zebrane w tej sprawie są "przytłaczające" i nie pozostawiają żadnego cienia wątpliwości o winie oskarżonego: - Czas nie wymazał jeszcze tych przestępstw, dlatego osoba winna nie może uciec przed wymiarem sprawiedliwości bez odpowiedniej kary.
Byłego tenisistę umieszczono w areszcie, choć jego lekarz informował, iż stan zdrowotny jego pacjenta jest poważny, co jest wynikiem przeżytego ataku serca (2010) i zawału (2011). W 2012 roku Międzynarodowa Tenisowa Galeria Sław zdecydowała się usunąć nazwisko Hewitta z grona przyjętych z powodu postawionych mu zarzutów. Poza wyrokiem ma również zapłacić 8500 dolarów na kampanię przeciwko przestępczości seksualnej. Proces toczył się dwa lata.
W latach 1962-77 Hewitt wygrał dziewięć turniejów wielkoszlemowych w grze podwójnej, dzięki czemu skompletował Karierowego Wielkiego Szlema. Podobnym wyczynem popisał się w mikście, w którym triumfował z różnymi partnerkami sześciokrotnie. W sumie pochodzący z Australii tenisista sięgnął po siedem tytułów w singlu i 65 w deblu. Przed rozpoczęciem Ery Otwartej (1968) w wielu zestawieniach jego nazwisko widniało w gronie 10 najlepszych graczy świata.
Nie, nie ma.